Deklaracja biskupów Fellaya, Tissiera i Galarreta’y z okazji 25-tej rocznicy sakr biskupich :
zasłona dymna
obłudny dyskurs
Oto kilka słów
wstępu wygłoszonego przez biskupa Fellay przed przeczytaniem deklaracji. Na
szczęście dla niego, obłuda i fałsz nie zabijają, inaczej padłby trupem ! Jak
on śmie pouczać bp Williamsona i jeszcze sugerując wyraźnie, że tenże nie
jest wierny obietnicom swojego chrztu,
podczas gdy on, biskup Fellay, sporządził Deklarację z dnia 15 kwietnia 2012
r., która przyjmuje nową mszę i sakramenty jako prawowicie promulgowane, nowy
Kodeks Prawa Kanonicznego i cały Vaticanum II
"w świetle Tradycji"? Czy
dobrzy kapłani wewnąrz Bractwa będą nadal cierpieć, nie robiąc nic? W
przeważającej większości, pewnie tak. Ale gdyby to pozwoliło chociaż jednemy z
nich podjąć decyzję zrobienia kroku w
kierunku Ruchu oporu, to już byłoby dobrze. Każdy ksiądz jest bezcenny, a my na niego czekamy. Jeśli jednak wielu
przybędzie, to nie zaszkodzi!
Oto ciekawy fragment
dyskursu, który można usłyszeć na DICI :
Minuta 1.42 :
"Towarzyszy nam smuga cienia. Było nas czterech tego dnia, 25 lat
temu. Jesteśmy tu tylko trzej i to prawda, że pewien odcień smutku okrywa ten
fakt. Można powiedzieć, że dzisiejsza ewangelia, ta msza wybrana przez Kościół
właśnie na rocznicę sakry biskupiej, ta
ewangelia mówi wiele. Ewangelia ze św Marka, rozdział XIII ... od początku do końca, ale jest krótki ... To jest to słowo, które przychodzi
i wraca i przybywa ze wszystkich stron: i to jest vigilate
[pilnować, czuwać].
Bardzo dobrze odczuwamy to zawołanie skierowane do biskupa : czuwaj! Można powiedzieć, pilnuj siebie samego i
czuwaj nad duszami, bo nasz Pan
nadchodzi, i nie wiadomo kiedy, kiedy zechce.
Cóż, to smutne wydarzenie jest dla nas zaproszeniem
do ustawicznej, codziennej prośby, ponieważ to jest łaska, na którą trzeba
potem odpowiedzieć, to jest łaska wierności. To jest łaska. Łaska dla biskupów, łaska
dla kapłanów, łaska dla wiernych. To jest łaska, o którą wszyscy musimy prosić. Codziennie. Mówi to już samo słowo wierny [fr. fidèle ] : oczywiście
pochodzi ono od słowa wiara [fr. foi], ci co mają wiarę, ale fides, oznacz także słowo dane. To jest to, co mamy na
chrzcie, są tam oba [słowa].Kościół daje nam wiarę, ale jest też słowo dane,
jest obietnica, obietnica wierności przyrzeczeniu danemu na chrzcie. A dzisiaj z pewnością błagamy o wierność na
przyszłość. Uważamy, że ten dzień jest również okazją, można powiedzieć, do
podsumowania. Podsumowania sytuacji. Podsumowania,
można powiedzieć, Bractwa w jego relacji z Kościołem, z tym co się dzieje w Kościele, a na tę okazję przygotowaliśmy Deklaracje,
którą chciałbym się z wami podzielić. "
Min. 4.50
Przejdźmy
teraz do deklaracji i skomentujmy
ją pośpiesznie. Nie jest ona dobra, bo
są w niej poważne, dobrowolne braki i potwierdzenie
pierwszego, naiwnego i samobójczego
warunku Kapituły z 2012 r.
Cytat:
1- Z okazji 25. rocznicy udzielenia im sakry, biskupi Bractwa Kapłańskiego
Świętego Piusa X uroczyście wyrażają wdzięczność abp. Marcelemu Lefebvre’owi i
bp. Antoniemu de Castro Mayerowi za to, że 30 czerwca 1988 r. nie obawiali się
oni dokonać tego heroicznego czynu. Pragną również wyrazić szczególną synowską
wdzięczność założycielowi Bractwa, który po tak wielu spędzonych na służbie
Kościołowi i Ojcu Świętemu latach nie wahał się – by chronić wiarę i kapłaństwo
katolickie – narazić na niesprawiedliwe oskarżenie o nieposłuszeństwo.
Komentarz :
To prawda, abp Lefebvre " nie
wahał się narazić na niesprawiedliwe
oskarżenie o nieposłuszeństwo "... Nie, jak bp Fellay, który napisał swoją Deklarację
doktrynalną z 15 kwietnia 2012, aby się
nie narazić na niesprawiedliwe oskarżenie o schizmę, wg. jego własnych słów
wypowiedzianych na konferencji św. Pré,
dnia 4 maja 2012. Naszym zdaniem, powód, który podał to raczej strach na wróble, w który sam
nie wierzy, ponieważ żył bardzo dobrze
pod ekskomuniką przez ponad
dwudzieścia lat. Chciał nam pomachać tym
straszakiem, abyśmy podążyli za ruchem przyłączeniowym. Ale ponieważ chiał
oficjalnie przedstawić
motyw strachu, my porównamy [go do abp Lefebvre’a] i stwierdzimy, że nie idzie on śladami arcybiskupa Lefebvre’a, który się nie
bał.
Cytat :
2- W liście skierowanym do nas przed konsekracjami Arcybiskup napisał:
„Błagam was, abyście trwali złączeni ze Stolicą Piotrową, z Kościołem Rzymskim,
Matką i Nauczycielką wszystkich kościołów, w nienaruszonej wierze katolickiej
wyrażonej w symbolach wiary i Katechizmie Soboru Trydenckiego, zgodnie z tym,
czego nauczono was w seminarium. „Pozostańcie
wierni przekazywaniu tej wiary, aby panowanie naszego Pana mogło nadejść”.
To właśnie te słowa wyrażają najgłębszą przyczynę tego, co Arcybiskup miał
zamiar uczynić, „aby panowanie naszego Pana mogło nadejść”, adveniat regnum tuum!
Komentarz :
Od roku 2012 trwać
złączeni ze Stolicą Piotrową oznacza dla biskupa Fellaya nie zrywać dyskusji bez względu na to, co się dzieje, nawet, jeśli papież Franciszek powiedział, dnia 17 maja 2013 r., że chleby i
ryby " nie pomnożyły się! " Według biskupa Fellaya, w
każdej sytuacji trzeba być pod kontrolą
tego heretyka i zaakceptować, że [to on] wybierze on biskupa, który
zastąpi biskup Fellay na czele Bractwa.
Cytat :
3- Za przykładem abp. Lefebvre’a
twierdzimy, że przyczyna poważnych błędów, które niszczą Kościół, tkwi nie w
złej interpretacji tekstów soborowych – w „hermeneutyce zerwania”, która
miałaby stać w opozycji do „hermeneutyki reformy w ciągłości” – lecz w samych
tekstach, a to za sprawą niesłychanego wyboru dokonanego podczas II Soboru
Watykańskiego. Wybór ten manifestuje się w jego dokumentach i w jego duchu. W
obliczu „świeckiego i bluźnierczego humanizmu”, w obliczu „religii (którą
rzeczywiście jest) człowieka, który sam czyni się Bogiem”, Kościół jako
wyłączny depozytariusz Objawienia „Boga, który stał się człowiekiem” pragnął
zaprezentować swój „nowy humanizm”, mówiąc do współczesnego świata: „my też,
bardziej niż ktokolwiek inny, wyznajemy kult człowieka” (Paweł VI, przemówienie
na zakończenie soboru, 7 grudnia 1965 r.). Ale to współistnienie kultu Boga i
kultu człowieka jest radykalnie przeciwne wierze katolickiej, która uczy nas
oddawać najwyższą cześć i pierwszeństwo wyłącznie jedynemu prawdziwemu Bogu i
Jego jedynemu Synowi, Jezusowi Chrystusowi, w którym „mieszka cała pełność
bóstwa cieleśnie” (Kol 2, 9).
Komentarz :
Gadanie fałszywie tradycyjne i znieczulające. Biskup Fellay zdaje się tutaj nawiązywać
do stwierdzonej przez niego, a fałszywej
sprzeczności, między rzymską deklaracją z dnia 13 czerwca 2012 roku, broniącą
hermeneutyki ciągłości, a jego własną deklaracją z dnia 15 kwietnia 2012, która broni interpretacji Vaticanum II w świetle Tradycji.
Ksiądz Chazal i Sacerdos udowodnili, że te dwa wyrażenia oznaczają to samo. Nie
wystarczy zwalczać hermeneutyki ciągłości.
Musimy także walczyć z wyrażeniem w
świetle Tradycji, które jest całkowicie subiektywne i każdy w nim słyszy to, co chce, a papież
ostatecznie ustalił (co biskup Fellay uznał dnia 15 kwietnia 2012) co należy do
Tradycji, a co nie należy.
Oto wyraźne słowa, które Avec
l'Immaculée chciałby przeczytać i
usłyszeć: "Przyznaję, że popełniłem błąd, pisząc w deklaracji doktrynalnej z 15
kwietnia 2012 r., że Sobór Watykański II
jest możliwy do zaakceptowania w świetle
Tradycji, bez akceptowania żadnej interpretacji tegoż, która odchodziłaby od Tradycji. Wiele tekstów
Vaticanum II to teksty całkiem
heretyckie i w żaden sposób nie można ich
prawidłowo interpretować, nawet w
świetle Tradycji. Dlatego, my, trzej biskupi ogłaszamy, że całkowicie
i definitywnie odrzucamy następujące teksty Soboru: Lumen gentium, Unitatis redintegratio, Nostra aetate, Dignitatis
Humanae " [... I należałoby rozwinąć tę listę! Biskup Fellay musiałby
kontynuować :] "A ponieważ ten Sobór
był tylko duszpasterski i pilotowany przez masonów, ogłaszamy, że całkowicie go odrzucamy, bo nawet jego
dwuznaczne teksty nie powinny być tolerowane, nasz Pan nauczył nas, że wszystko, co nie zostało jasno określone
pochodzi od diabła. " "Est,
est, non, non."
Cytat :
4- Nie wolno nam nie dostrzegać, że
ten bezprecedensowy sobór, który chciał być tylko duszpasterskim, a nie
dogmatycznym, zainaugurował nowy rodzaj nauczania, dotąd w Kościele
niespotykanego, nie zakorzenionego w Tradycji – nauczania zdecydowanego
pogodzić doktrynę katolicką z ideami liberalnymi; nauczania przepojonego
modernistycznymi ideami subiektywizmu, immanentyzmu i nieustannej ewolucji
zgodnej z fałszywą koncepcją żywej tradycji, podważającą istotę, treść, rolę i
wykonywanie kościelnego Magisterium.
Komentarz :
Próżna krytyka, Ekscelencjo. My chcemy wiedzieć,
czy Ekscelencja nadal akceptuje "w
świetle Tradycji" to Magisterium,
które sam tak krytykuje. Ekscelencja napisał to dnia 15 kwietnia 2012. Czy Ekscelencja podtrzymuje
to stwierdzenie, które jest zdradą? Wiemy, że tak. Inaczej Ekscelencja wycofałby je. Wiemy, że Ekscelencja uważa swoją
deklarację z dnia 15 kwietnia za dobrą,
co potwierdził w Cor unum 104 z marca
2013 roku. Ekscelencja świadomie używa podwójnego języka, a jego język stał
się rozwidlony, jak język demona.
Cytat :
5- Odtąd panowanie Chrystusa [na
ziemi] nie zajmuje już władz kościelnych, pomimo faktu, że Jego słowa: „Dana mi
jest wszelka władza na niebie i na ziemi” (Mt 28, 18) pozostają absolutną
prawdą i najwyższą rzeczywistością. Czynne im zaprzeczanie jest równoznaczne z
praktycznym nieuznawaniem boskości naszego Pana. Z powodu soboru panowanie
Chrystusa nad społeczeństwami jest zatem po prostu ignorowane, a nawet
zwalczane, Kościół zaś stał się przepojony tym liberalnym duchem, który
szczególnie objawia się w nauczaniu o wolności religijnej, ekumenizmie i
kolegialności oraz w nowej Mszy.
Komentarz :
Jeśli ten duch jest szkodliwy, jeśli nowa msza jest aż tak zła, dlaczego Ekscelencja
ją akceptuje dnia 15 kwietnia 2012? Dlaczego Ekscelencja ogłosił nową mszę,
którą uważa za złą, jako "prawowicie promulgowaną"? Sacerdos
wyjaśnił, że wg.prawa kanonicznego, nic co jest
złe, nie może być uznane za prawowicie
promulgowane, ponieważ legitymizacja opiera się na zgodności z prawem
Bożym.
Cytat :
6- Wolność religijna, jak ją
prezentuje Dignitatis humanae, oraz
jej praktyczne zastosowanie w ostatnim półwieczu logicznie prowadzą do żądania
od Boga, który stał się człowiekiem, by wyrzekł się swego panowania nad
człowiekiem, który teraz sam siebie czyni Bogiem – co równe jest
marginalizowaniu Chrystusa. Widzimy oto Kościół nie będący przewodnikiem,
natchnionym prawdziwą wiarą w rzeczywistą władzę naszego Pana Jezusa Chrystusa,
lecz haniebnie kierowany przez ludzką roztropność i tak pełen zwątpienia w
samego siebie, że nie prosi już państwa o nic innego niż to, co loże masońskie
zechcą mu przyznać: wspólne prawa i traktowanie na równi z innymi religiami,
których Kościół nie śmie już dłużej nazywać fałszywymi.
Komentarz :
Ekscelencjo, prosimy powiedzieć raczej : " Bractwo Świętego Piusa X
całkowicie odrzuca Dignitatis Humanae
i cały Sobór Watykański II, źródło tak licznego zła, i nigdy go nie zaakceptuje
bez względu na to czy w świetle
tradycji, czy nie ".
Cytat :
7- W imię wszechobecnego ekumenizmu
(Unitatis redintegratio) i
bezproduktywnego dialogu międzyreligijnego (Nostra
aetate) prawda o jedynym prawdziwym Kościele jest zamilczana; a ponieważ duża
część duchowieństwa i wiernych nie widzi już w naszym Panu i Kościele
katolickim jedynej drogi zbawienia, wyrzekli się oni nawracania wyznawców
fałszywych religii, pozostawiając ich w niewiedzy o jedynej Prawdzie. Tak
pojęty ekumenizm dosłownie zabił ducha misyjnego poprzez poszukiwanie fałszywej
jedności, redukując misję Kościoła do wydawania orędzi w sprawie pokoju (w
czysto ziemskim znaczeniu tego słowa) i mającej zaradzić potrzebom świata
działalności humanitarnej, czyniąc Kościół podobnym do organizacji
międzynarodowych.
Komentarz :
Nieszkodliwe dla biskupa Fellaya gadanie. Nie zdziwi nas, że Watykan,
zgodnie z komedią, którą odgrywa łącznie z biskupem Fellayem, uda urażenie tym stwierdzeniem, aby przełożonemu
Bractwa pomóc w obrośnięciu w piórka, przekonując nas swoją krytyką, że biskup
Fellay jest dobrym tradsem ... To się już stało w czerwcu 2012 roku, po dobrowolnych
niepowodzeniach układów mających
zapobieć rozłamowi w Bractwie. Dopiero
niedawno, biskup Müller żądał od
Bractwa, aby nie wyświęcało [kapłanów], manewr mający pokazać
niewielkim kosztem, jak bardzo
energiczny jest biskup Fellay. Oczywiście nie będziemy ekskomunikowani. To jest
tylko manewr, mający poprawić wizerunek biskupa Fellaya w oczach wiernych i kapłanów, którzy zadają sobie
jakieś pytania.
Cytat :
8- Osłabienie wiary w boskość
naszego Pana sprzyja osłabieniu jedności władzy w Kościele, zaszczepiając w nim
ducha kolegializmu, egalitaryzmu i demokracji (zob. Lumen gentium). Chrystus nie jest już Głową, od której wszystko
pochodzi, w szczególności sprawowanie rządów. Papież, który nie korzysta już
skutecznie z pełni swej władzy, oraz biskupi, którzy – wbrew nauczaniu I Soboru
Watykańskiego – mniemają, iż mogą kolegialnie i mocą powstałego zwyczaju
dzielić pełnię najwyższej władzy, wraz z kapłanami zobowiązują się słuchać i
być posłusznymi nowemu władcy – „ludowi Bożemu”. Oznacza to zniszczenie
autorytetu i w konsekwencji ruinę chrześcijańskich instytucji: rodziny,
seminariów i zgromadzeń zakonnych.
Komentarz :
Ekscelencjo, jeśli Ekscelencja chce
rozwiązać problem Bractwa, niech powie raczej: "Odrzucamy niejednoznaczne i pokręcone magisterium papieża i soborowych
biskupów, magisterium, które ja, biskup Fellay, karygodnie zaakceptowałem
dnia 15 kwietnia 2012 "w świetle tradycji ". To magisterium w niczym
nie jest nieomylne. Eminencje, drodzy
wierni, proszę was o wybaczenie wszystkich zdrad prezentowanych w tej
deklaracji. Nie jestem już godzien być waszym przełożonym i pokornie proszę o przyjęcie mnie jako ostatniego ze wszystkich waszego sługę. I błagam teraz, aby nie dawano mi już żadnej funkcji dowodzenia
Bractwem. "
Cytat :
9- Nowa msza, promulgowana w
1969 r., umniejsza i nie głosi już z takim naciskiem panowania Chrystusa
poprzez krzyż („regnavit a ligno Deus”).
Jej ryt faktycznie ogranicza i zaciemnia ofiarny i przebłagalny charakter
Ofiary Eucharystycznej. U podstaw tego nowego obrzędu leży nowa, fałszywa
teologia misterium paschalnego. Zarówno sam ryt, jak i jego teologia niszczą
katolicką duchowość ufundowaną na ofierze Pana Jezusa dokonanej na Kalwarii. Ta
nowa Msza jest przeniknięta duchem ekumenicznym i protestanckim, demokratycznym
i humanistycznym, który Ofiarę Krzyżową pozbawia jej znaczenia. Ukazuje ona
nową koncepcję „powszechnego kapłaństwa wiernych”, która podkopuje
sakramentalny charakter kapłaństwa.
Komentarz :
Niniejszy paragraf, odznaczający się zaniechaniem, jest tym, który ukazuje nam
najwyraźniej ogon demona: ani biskup Fellay, ani bp Tissier,
ani biskup Galarreta nie mówią, że nowa
msza nie jest prawowicie promulgowana. A przecież oni wiedzą jakie morze atramentu wylał
Ruch oporu odpowiadając na ten temat. Oni celowo milczą w sprawie tego palącego problemu, jednego z
najbardziej kontrowersyjnych. W dzień sądu Bóg każe im trzem zdać sprawę z tego. W obecnej sytuacji Bractwa,
to pominięcie jest grzechem ciężkim i pokazuje, że nie tylko biskup Fellay upiera
się i podpisuje, ale dodatkowo pociąga za sobą biskupów Tissiera i Galarreta’ę, którzy zgadzają się na kolaborację w dwuznacznościach
... Tajemnica nieprawości. Jeszcze bardziej przewrotne jest to, że słowo
"prawowicie" przed słowem "promulgowana" zostało usunięte.
Nie chcąc więc wyraźnie potwierdzić swojego
błędu nadal podtrzymywanego, biskup
Fellay pozwala na utrzymanie dwuznaczności. Ta celowa niejasność pochodzi oczywiście od diabła. Pozostali dwaj
biskupi nigdy nie powinni byli się zgodzić na udział w niej.
Oto, co powinien był powiedzieć: "Proszę o wybaczenie w szczególności za
stwierdzenie, że nowa msza została prawowicie promulgowana. Dzisiaj oświadczam, że pisząc to byłem niewierny
myśli arcybiskupa Lefebvre’a .. Wyznaję moje kłamstwo, kiedy grając słowami w Cor
Unum 104 włożyłem w usta naszego
świętego założyciela uznanie
"prawowitości" promulgacji tej nowej mszy w deklaracji z dnia
5 maja 1988 roku. Arcybiskup Lefebvre faktycznie zawsze odmawiał uznania
jakiejkolwiek prawowitości nowej mszy. Przyznaję
też, że grałem nieuczciwie słowami kiedy zrobiłem fałszywe rozróżnienie między
prawowitością nowej mszy i prawowitością
jej promulgacji. Rzeczywiście, oczywiste jest, że nieprawowita msza nie może
być prawowicie promulgowana. "
Cytat :
10- Po 50-ciu latach przyczyny nadal
trwają i niezmiennie rodzą te same skutki, zatem również dzisiaj fakt dokonania
tamtych konsekracji zachowuje swoje pełne uzasadnienie. To miłość do Kościoła
kierowała abp. Lefebvrem i to ona przyświeca jego synom. Z niej płynie pragnienie
„przekazywania kapłaństwa katolickiego w całej jego doktrynalnej czystości i
jego misjonarskim miłosierdziu” (abp Lefebvre, Podróż duchowa), które ożywia Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X w
służbie Kościołowi, gdy usilnie prosi ono władze rzymskie, aby znów sięgnęły po
skarb doktrynalnej, moralnej i liturgicznej Tradycji.
Komentarz :
Oto kolejny cytat z Podróży duchowej,
rozdziału III, o którym Ekscelencje nie pamiętają : "Absolutnym
obowiązkiem każdego kapłana, który chce pozostać katolikiem, jest
odseparowanie się od Kościoła
soborowego, dopóki ten nie powróci
do Tradycji i do Magisterium Kościoła i
do wiary katolickiej. "
Cytat :
11- Ta miłość Kościoła wyjaśnia zasadę,
której abp Lefebvre zawsze przestrzegał: podążać za Opatrznością w każdych
okolicznościach, nigdy nie pozwalając sobie na jej uprzedzanie. Zamierzamy
czynić tak samo: czy to, gdy Rzym wróci do tradycji i wiary wszechczasów – dzięki czemu w Kościele zostanie
przywrócony porządek; czy też gdy wyraźnie potwierdzi nasze prawo do
integralnego wyznawania wiary i odrzucenia błędów, które się jej sprzeciwiają,
oraz nasze prawo i obowiązek publicznego sprzeciwiania się błędom i ich
zwolennikom, kimkolwiek są – co pozwoliłoby zapoczątkować przywracanie
porządku. Tymczasem, w obliczu kryzysu, który wciąż sieje spustoszenie w
Kościele, trwamy w obronie Tradycji katolickiej, a nasza nadzieja pozostaje
nienaruszona, ponieważ wiemy, dzięki pewności wiary, że „bramy piekielne nie
przemogą go” (Mt 16, 18).
Komentarz :
W wytłuszczonej części, biskup Fellay,
bp Tissier de Mallerais i bp Galarreta
potwierdzają pierwszy warunek Kapituły uchwalony w dniu 14 lipca 2012 roku. Teraz
jeszcze wyrażniej widać niż w kazaniu bp
Tissier de Mallerais z dnia Pięćdziesiątnicy, że obecnie trzej biskupi popierają
się nawzajem i zgadzają się z duchem
Kapituły z 2012. Nie możemy już liczyć na żadnego z trzech.
Aby jeszcze raz odpowiedzieć na ten
pierwszy warunek:
1.Jak mówił Sacerdos, niekórym wspólnotom Ecclesia Dei udzielono zezwolenie na krytykę. Ale one nie czyniły nic
z powodu
nacisków. cf. ostatnie naciski bp Pozzo na IDP, który od tego momentu zamiera.
2. Nie łatwo krytykować papieża, gdy
jest on waszym bezpośrednim przełożonym. Logika pokazuje, że należy odmówić
podporządkowania się władzy złego szefa. To wymaganie krytyki jest nierealne, dziecinne, samobójcze i
wprowadzające w błąd. Aby postępować właściwie, trzebaby krytykować prawie każde kazanie papieża Franciszka.
Śmieszne jest spodziewać się robienia czegoś, czego nie robi się już teraz. Śmieszne jest i niemożliwe chcieć (?) trwać w nieustannym konflikcie... Tak idiotyczne, że pokazuje złą
wolę wyznającego ten tak zwany
warunek oraz [idiotyczne] wiedząc,
że nie ma on [wyznający] najmniejszego zamiaru przestrzegania go, ponieważ sam od ponad roku zawodzi ! Nie dokonano
żadnej krytyki papieża.
3. Na każdą ostrą i wyraźną krytykę,
papież rzeczywiście może odpowiedzieć groźbą
ekskomuniki Bractwa, co jest psychicznie nie do zniesienia dla kogoś, kto
zwie się "przyłączony" oraz
gdy zrobiło się już krok poza opinię pariasa,
jakią się miało od 40 lat. W najlepszym przypadku
taka groźba spowodowałoby natychmiast nowy podział na gotowych do bycia ekskomunikowanymi, i tych, którzy tego nie
chcą. Ale to jest mało prawdopodobne. Najbardziej prawdopodobne jest to, że
owczarnia, już teraz milcząca wobec samego
biskupa Fellaya , postąpi zgodnie z
instrukcjami milczenia na temat papieża.
Jeśli chodzi o papieża, instrukcji dotyczących milczenia przestrzega już DICI i kapłani w pokaźnej większości, choć z
pewnymi wyjątkami ... Ta deklaracja nie krytykuje Franciszka wymieniając go, chociaż jest to
doskonała okazja do naprawienia zaniechań minionego roku. To tylko bardziej podkreśla hipokryzję przypomnienia pierwszego warunku Kapituły, którego się nie stosuje nawet w tekście o
nim mówiącym.
4. Ponadto, nawet jeśli Rzym
szczerze zgodzi się na ten warunek, nie byłoby to rozsądne, a akceptacja podporządkowania się komuś, kto
wyznaje herezje byłaby grzechem. W
sytuacji normalnej, trzeba chcieć jedności z papieżem, który ma wiarę. Obecny
papież jest modernistą i nie powinnno się
być w komunii z nim i jego soborowym Kościołem. Takie jest nauczanie
wszystkich świętych, jak i św. Hermenegilda. Teologia katolicka nie jest
mieszanką chwastów i zboża. Niech sobie ci trzej biskupi dołączą do soborowego "ludu Bożego",
ale bez nas.
5. Wielki Wschód Włoch powiedział, że Franciszek był ulubionym kandydatem wielu braci masonów. Kasper i najgorsi
kardynałowie twierdzili, że głosowali na
niego. Franciszek nie jest więc wiarygodny.
6. Franciszek powiedział, że
heretyk Kasper jest wielkim teologiem. Ale Kasper nie wierzy
ani w cuda, ani boskość naszego Pana. Franciszek więc jest heretykiem, ponieważ zgadza się z
heretykiem. Nie możemy być posłuszni takiemu człowiekowi.
7. Z łatwością można krytykować
Franciszka już od teraz, poza "doskonałą" komunią z nim.Problemem jest to, że ta krytyka nie
istnieje. Gdzie jest krytyka Franciszka [wyrażona]
przez biskupa Fellaya ? Nie istnieje.
Tymczasem od momentu swojego wyboru papież
zgromadził dosyć błędnych
deklaracji i skandali. Nie słyszeliśmy również krytyki wypowiedzianej przez bp
Galarreta’ę, czy bp Tissier. Może mogliby oni uczynić jak Gentiloup i przypomnieć Franciszkowi,
dostojnemu członkowi Rotary Club w
Buenos Aires, że przynależność do Rotary Club została oficjalnie zakazana przez
Kościół za czasów Piusa XII. Mogliby oni skomentować skandaliczne heretyckie
wypowiedzi Franciszka sprzed konklawe etc. Tak, ksiądz Cacqueray i
ksiądz Bouchacourt wypowiedzieli kilka słów krytyki. Ale tylko Ruch
oporu w pełni i imiennie denoncjuje soborowy Kościół. DICI ukrywa niemal wszystkie
skandale ... Natomiast DICI ogłosiło,
że papież Franciszek chce poświęcić swój pontyfikat Matce Bożej Fatimskiej. To jest informacja w
jednym kierunku.
A więc w obecnym kontekście zawiniona cisza Bractwa i potwierdzenie pierwszego warunku nie tylko jest grzechem,
ale jest śmieszne, obłudne i mało wiarygodne.
Cytat :
12- Zamierzamy postępować zgodnie z
nakazem naszego drogiego i czcigodnego Ojca w biskupstwie: „Drodzy przyjaciele,
bądźcie mi pociechą w Chrystusie, pozostańcie mocni w wierze, wierni prawdziwej
Ofierze Mszy, prawdziwemu i świętemu kapłaństwu naszego Pana, na cześć i chwałę
Pana Jezusa w niebie i na ziemi” (List do przyszłych biskupów). Niech Trójca
Przenajświętsza, przez wstawiennictwo Niepokalanego Serca Maryi, obdarzy nas
łaską wierności wobec urzędu biskupiego, który otrzymaliśmy i który chcemy
sprawować na cześć Boga, ku triumfowi Kościoła i dla zbawienia dusz.
[Uwaga od tłumacza polskiego : wszystkie fragmenty tekstu samej deklaracji trzech biskupów pochodza z: ]
Komentarz :
Nie, nie jesteście mocni w wierze. Nie
macie już nawet odwagi potwierdzić, że
nowa msza nie jest prawowita. Nie zaprzeczacie żadnemu z błędów deklaracji doktrynalnej z dnia 15 kwietnia 2012 roku. Nie jesteście już wierni łasce waszego urzędu biskupiego. Nie jestecie wierni abp Lefebvre’owi , który powiedział 25 lat
temu: "Przyznaje wam tę łaskę
[biskupiego urzędu] przekonany, że bez zwłoki Stolicę Piotrową zajmie prawdziwie
katolicki następca Piotra, w którego
ręce będziecie mogli złożyć łaski waszego urzędu biskupiego dla potwierdzenia. "
Abp Lefebvre, List do czterech przyszłych biskupów, 28 siepień 1987.
Biedni biskupi, jesteście godni pożałowania. Jesteście winni. Jeżeli się
nie obudzicie, Bóg was ukarze. Zciągniecie gniew Nieba na świat.
Cytat :
Ecône, 27 czerwca 2013 w święto Matki Bożej Nieustającej Pomocy
bp Bernard Fellay
bp Bernard Tissier de Mallerais
bp Alfons de Galarreta
(źródło: dici.org, 27
czerwca 2013)
Komentarz :
Matka Boska Nieustającej Pomocy ma wiele do zrobienia, naprawdę. Ona może
pomóc i oświecić tylko szczerych ludzi dobrej woli. Kompromisy jakich wszyscy
trzej dopuściliście się w tej deklaracji
pokazują, że takimi nie jesteście. Najświętsza
Dziewica wkrótce nie będzie mogła powstrzymać ręki jej Syna. Bractwo, które było
piorunochronem, zawiodło. Z waszej winy.