wtorek, 18 września 2012

Kazania księży Pfeiffer’a i Chazal’a, z 16go września 2012, na ulicach Manilii.

Kazania księży Pfeiffer’a i Chazal’a, z 16go września 2012, na ulicach Manilii.
 
 
Kazanie ks. Pfeiffer’a z 16go września 2012, Manilia
Dzisiaj mamy XVIstą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Jesteśmy w Manilii przed kościołem Notre-Dame des Victoires i odprawiamy Mszę na ulicy, bo nie mamy pozwolenia na odprawianie w kościele. Nawet prywatnych  Mszy w kościele odprawiać nam nie wolno – decyzją naszych przełożonych.  Mówia, że jesteśmy jeszcze członkami FSSPX, lecz nie molno nam odprawiać Mszy w kościele, nawet prywatnych. Więc odprawiamy na ulicy.
[czytanie ostatniego komentarza Eleison bp Williamson’a, n°270 : Ten co się Buntuje i ten co Dzieli]
Ksiądz Couture powiedział nam – ks. Chazal’owi i mnie-  wczoraj , że bp Fellay zawrócił ze swej drogi i przyznał się do błędu jakim było zaufanie do Rzymu i że już mu  [Rzymowi] nie zaufa. Lecz przyznanie się do błędu nie oznacza, że my możemy mówić kazania przeciw błędom, ani że możemy odprawiać Msze w kaplicy Bractwa, ani że mamy rację mowić z ambony otwarcie przeciw błędowi. Więc biskup wydaje się stwierdzić, że zrobił błąd rozeznania , ale nie błąd w swoim nauczaniu  i dlatego my ciągle jesteśmy na zewnątrz i musimy głosić prawdę w dobrym i złym czasie; to nasz, katolickich księży,  obowiązek. My nie potępiamy i nie sądzimy nikogo, lecz jesteśmy sądzeni przez Boga jezeli nie mówimy prawdy. Dlatego musimy [ją] mówić. A warunkiem powrotu do naszych przeoratów, jest milczenie, zamilczenie o błędach... Lecz mówienie o nich jest konieczne. Jako kapłani musimy wypełniać nasze obowiązki, jak powiedział bp Tissier w kazaniu podczas święceń w czewcu, w Ameryce, w Winona.
Niech Bóg was wszystkich błogosławi.
W imie Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen
 
Kazanie ks. Chazal’a z 16go września 2012, Manilia
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen
Nasz Pan powiedział nam, że kiedy jesteśmy zaproszeni na wesele, powinniśmy zająć ostatnie miejsce. A więc, to wielkie błogosławieństwo dla nas, że dzisiaj jesteśmy naprawde na ostatnim miejscu…Mamy tę obietnicę Naszego Pana, że jeżeli zostaniemy na ostatnim miejscu, Nasz Pan może nas  wyniesie, nie nas samych, ale nasza sprawę. Wyniesie naszą sprawę, zaprezentuje naszą sprawę ludziom, zaniesie prawdę duszom  tych, którzy się od niej oddalili. Dzisiaj sytuacja w świecie jest bardzo myląca, a nie ma lepszej ścieżki niż scieżka pokory i prawdy, bo pokora jest prawdą. Pokora jest prawdą o nas samych  i prawdą o Bogu. Więc jeżeli pozostawimy prawdę o Bogu, przestajemy być pokorni i duma kieruje nas na fałszywe ścieżki. Dlatego, aby  służyć prawdzie, ważne  jest by zajmować ostatnie miejsce i być odrzuconym dla umiłowania prawdy. Co Panienka Najświętsza pojęła naprawdę.
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen