Podobieństwo myśli księdza Philippe Laguérie do myśli biskupa Fellay’a i księdza Pfluger’a
napisali wierni
Bractwa
Sedecznie dziękujemy im za ten artykuł.
Ksiądz Laguérie udzielił
wywiadu pismu Monde & Vie (zebrała Claire Thomas – 20 października 2012)
Niektóre
wypowiedzi księdza Laguérie zbliżają się
"doktrynalnie" do teraźniejszych myśli bp Fellaya i hierarchii
Bractwa. Porównaliśmy więć słowa ks. Laguérie i niektóre zdania z dwóch kazań
bp Fellaya – z 2go września 2012 i z 1go listopada 2012, a także wyjątki z
wywiadu ks. Pflugera dla Kirchliche Umschau z października 2012. Podobieństwo
wypowiedzi tych trzech osób jest uderzające.
Artykuł z Monde &Vie [Świat i Życie] :
Wprowadzenie
Claire Thomas
: Ksiądz Laguérie, były proboszcz FSSPX
kościoła Saint-Nicolas-du-Chardonnet [Paryż], sześć lat temu założyciel
Instytutu Dobrego Pasterza w Rzymiem,
działający obecnie z ramienia watykańskiej Komisji Ecclesia jako przełożony
generalny Instytutu, ogólnie znany jest ze szczerości swoich wypowiedzi. Zapytaliśmy
go czy dzisiejsze problemy Instytutu nie
są odzwierciedleniem ogólnie złego klimatu jaki panuje w świecie
tradycjnalistów.
Claire Thomas : Proszę Księdza, IDP jest dziś podzielony. Jak Ksiądz tłumaczy te wstrząsy ?
Ksiądz Philippe Laguérie : Instytut założyłem sześć lat temu (8
września 2006) z czterema kolegami i opiera się on na dwóch podstawach, których nigdy wcześniej nie udało się pogodzić
: wyraźne uznanie Rzymu (z wymaganiem
szacunku i lojalności jakie niesie ono ze sobą) i absolutnej wierności Tradycji
dogmatycznej i liturgicznej rzymskiego Kościoła. Założenie było zuchwałe,
zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że mowa papieża z dnia 22 lipca 2005 r. w
Kurii dopiero co została wypowiedziana,
i że nawet wyprzedziliśmy o rok Motu Proprio Summorum Pontificum. Niemniej
jednak, jak wszędzie w obecnej sytuacji tych, których nazwano "tradycjonaliści"
(jakby każdy chrześcijanin nim nie był, Tradycja jest jednym z dwóch źródeł
Wiary) zachodzi napięcie między dawką
rzymskości i dawką tradycji jaką wrzuca się swojego koktajlu! Moim założeniem
na 2006 było, że takie wybór nie może mieć miejsca. Musi się trzymać oba
końce łańcucha, takie jak między
łaską skuteczną i wolnością człowieka! Założenie to słusznie mówiło, że
jest to możliwe i że poprowadzę je do końca.
Porównanie z bp Fellay
kazanie z 2 września 2012
«Tak z
jednej, jak i z drugiej strony, jedynym sposobem, aby być w prawdzie jest trzymanie obu końców. Nawet, jeśli nie wiemy, jak
uda nam się utrzymać je razem. Lecz w chwili, gdy chcemy iść za nadto w jedną
lub w drugą stronę, nie możemy utrzymać równowagi między nimi i przesuwamy się
w kierunku błędu. Nie jest to łatwe. »
To jest ta sławna
« równowaga na linie ».
Artykuł z Monde &Vie :
Claire Thomas : Znamy trudności - mniej poważne, ale istotne –
z jakimi boryka się Bractwo Świętego Piusa X, podczas gdy kilku kapłanów
uznało za słuszne założyć kolejne
"Bractwo Świętego Piusa X", aby dalej działać pod tą samą flagą na
wypadek porozumienia [oficjalnego FSSPX]
z Rzymem. Czy Ksiądz uważa, że ruch tradycyjny dotknięty jest syndromem
podziału ?
Ksiądz Philippe Laguérie : (…)W SVA (Stowarzyszenia Życia Apostolskiego)
na prawie papieskim, jest łatwe do zrozumienia, z wyjątkiem nieuleczalnego obłędu, że w nim szacunek do
Rzymu nie jest ważny, ale konstytutywny. Bractwo Świętego Piusa X będzie dzielić się prawdopodobnie tyle razy
ile jest w nim wrażliwości, aż wszyscy
nie zrozumieją, że Tradycja jest, albo
nie jest rzymska. Obecny syndrom maleńkiej grupki "Chazal" (który ogłosi swoje
zerwanie jak tylko umowa będzie podpisana) jest charakterystyczny. Dotychczas falami opuszczali Bractwo tylko
sedewakantyści. Dzisiaj, jedynie perspektywa uznania rzymskiego podnosi tych księży przeciwko uznanemu autorytetowi biskupa
Fellaya. Istnieje u nich obawa na powtórne fale. Tak, tradycjonaliści wszystkich tendencji na raz, muszą jak
najszybciej nabrać szacunku dla Rzymu, w przeciwnym razie zanikną jak sekty.
Porównanie z ks. Niklaus Pfluger’em
Wywiad dla Kirchliche
Umschau : październik 2012
«U niektórych
[członków Bractwa, którzy odmawiają praktycznego porozumienia z Rzymem] długa separacja może prowadzić do teologicznego zamieszania.
Zasadniczo ludzie ci przeciwstawiają wiarę prawu i działają tak, jakby jedność z papieżem, jego władzą,
była tylko kwestią drugorzędnego prawa. To
jest wielkie niebezpieczeństwo, kiedy oddziela się od wiary
legalność papieża i postrzega się ją jako coś czysto prawnego. Ostatecznie
to wizja Kościoła protestanckiego. Kościół jest widoczny. Papiestwo jest
kwestią wiary. Również my, katolicy wierni Tradycji cierpimy - w podwójnym
sensie - kryzys. Uczestniczymy w tym kryzysie, nawet jeśli, moim zdaniem, w zupełnie
inny i znacznie lepszy sposób. Obowiązek aktywnego działania na rzecz
przezwyciężenia kryzysu nie może być kwestionowany. A ta praca zaczyna się u
nas od chęci przezwyciężenia naszej
kanonicznie nienormalnej sytuacji. »
Artykuł z Monde &Vie :
Claire Thomas : Jakie są Księdza plany
dla Instytutu? Ksiądz teraz, podczas generalnej kapituły jaka ma być
zorganizowana, jest kandydatem na własną
sukcesję... Czy ma Ksiądz jakiś program ?
Ksiądz
Philippe Laguérie : Tradycja jest dziś wystarczająco silna, a Rzym
wystarczająco życzliwy, aby zapanowała święta harmonia. Jestem przekonany, bez czego nie pojechałbym do Rzymu w 2006, że nigdy od czasu Soboru nie mieliśmy takiej swobody "poruszania się w imię dobra". Mamy znaczne pole manewru, które jeszcze
będzie wzrastać . Wszystko daje się uzgodnić. Na przykład w sprawach liturgicznych, mam kilku (zbyt wielu) młodych kolegów, którzy nie wiedzą, że ryt
"własny" lub wyłączny to jest to samo. Przejrzeli trochę za szybko,
albo w ogóle nie, ich logikę materiałów! Niech więc otworzą słownik: dowiedzą
sie z niego, że ‘własny’ [red.podwójność znaczenia: w j. francuskim słowo propre oznacza czysty i własny ] to jest
"coś co należy wyłącznie do (...)
grupy" (Robert).
[Uwaga: te trzy
ostatnie zdania są katastrofalne i jednocześnie bardzo interesujące dla nas :
do tej pory ks Laguérie uważany był za
niezłomnego "tradi" [skrót od tradycjonalista] uznanego przez Rzym. Widzimy teraz, że on
gra słowami i zaczyna przesuwać się w
kierunku kompromisu. Zauważamy teraz, że używa gry słownej i ześlizguje się w
kierunku kompromisu. Wygląda na to, że ma zamiar zastosować się do zaleceń
biskupa Pozzo, który nie gra
słowami proponując takie rozróżnienia. Jest to taki sam
nieunikniony poślizg jaki czeka nas, jeśli przyłączymy się do modernistycznego
Rzymu.]
Porównanie z bp Fellay
kazanie z 2 września 2012
« Obecnie jestem naprawdę przekonany, że
papież chce uznać Bractwo. »
[red : my też
jesteśmy o tym przekonani. Lecz chociaż bp Fellay uważa, że intencje papieża są
pełne miłości, my sądzimy, podążając za abp Lefebvre (1), że papież chce tego
uznania w celu zaprzepaszczenia naszej tożsamości.]
Porównanie z ks Niklaus Pfluger
Kirchliche Umschau : wywiad z ks Niklaus Pfluger, październik 2012
« Nasze
wpływy głęboko penetrują Kościół, a szczególnie środowiska mające przyszłość.
»
Artykuł z Monde &Vie :
Claire Thomas : Czego życzyłby Ksiądz
dzisiaj kapłanom z Bractwa Świętego Piusa X ?
Ksiądz Philippe Laguérie: «Mówię kapłanom Bractwa, że trzeba radykalnej
metanoia. [red : metanoia: skrucha, pokuta, zmiana mentalności] Ostracyzm, w
którym w porządku hierarchicznym trzymają wszystkich ich kolegów, nie jest
katolicki. Trzeba żeby jak najszybciej przyzwyczaili się do rozróżnienia między
osobistym i tułaczką personelu.
Wielu z nich cierpi z powodu tego stanu rzeczy, ale zbiorowy konsensus jest tak
silny, że chcąc go przełamać ... załamałoby się
Bractwo. Drwi się z rady, którą dałem pewnego dnia na peronie dworca kolejowego
Montparnasse księdzu R. de Cacqueray, aby nie podpisywać [układu] z Rzymem. Niech
będę dobrze zrozumiany : chodziło o postępowanie przed nawróceniem (moralnym)
Bractwa, a nie wymaganie konwersji
(dogmatycznej) Rzymu. "
[red : ks
Laguérie jest więc całkowicie przyłączony
do obecnego Rzymum, który według niego nie potrzebuje konwersji dogmatycznej. Warto
przeczytać jeszcze raz "Dziwną teologii Benedykta XVI."]
Porównanie z bp Fellay
kazanie z 2
września 2012
«Ci
biskupi, którzy mówią nam te wszystkie rodzaje herezji, jak mogą dać nam wiarę?
Tak! (...) To jest wiara, to
jest absolutnie pewne, że wiara i łaska, że każda z łask, które otrzymujemy
poprzez sakramenty, otrzymujemy od
Kościoła. I jeszcze raz, ten Kościół
jest bardzo konkretny, to nie powinno być abstrakcją, on jest
prawdziwy ! A my jesteśmy jego
częścią. »
Artykuł z Monde &Vie :
Claire Thomas : Po 50 latach wielu
młodych zapomniało, że był Sobór. Co dla Księdza oznacza Watykan II ?
Ksiądz Philippe Laguérie : « Sobór Watykański II ? Oczekuję na
jego przyjęcie, począwszy ode mnie. Tak szybko, jak mi się wyjaśni,
autentycznie najlepiej, czy rozdziały I (Kościół katolicki) i 2 (lud
Boży) z Lumen gentium są
wystarczające ; i również co chce powiedzieć rozdział I Dignitatis Humanae, porozmawiamy, obiecuję. Dwudziestu biskupów, których
osobiście pytałem, nie wiedziało. Tak
więc, jeśli pozwolicie ... Młodzi nie znają szczęścia, które czasami nadaje się do zignorowania.»
Porównanie bp Fellay
kazanie z 2
września 2012
Biskup Fellay od jakiegoś czasu powraca do krytyki
Soboru w celu odzyskania naszego zaufania :
«Jak zawsze mówiliśmy, nie możemy od razu
powiedzieć, że ten Sobór jest dobry. Tak się nie da. Codzienne doświadczenie z
ostatnich pięćdziesięciu latach życia Kościoła, które mamy przed oczyma mówi co
innego (...) Wszystkie te katastrofy działy się w imieniu Soboru. Wszystkie te reformy zostały
wykonane w duchu Soboru i w jego imieniu. I nagle dowiadujemy się: "Tak,
rzeczywiście, jest katastrofa, ale nie z
powodu Soboru. " Hm,
wytłumaczcie nam ...»
Bp Fellay, kazanie
z 1 listopada 2012
« Napisałem do papieża : « Nie możemy tego
podpisać », precyzując : « Do tej pory, – ponieważ nie zgadzamy się w sprawie
Soboru, a jak się wydaje chcecie nas uznać – sądziłem, że jesteście gotowi odłożyć Sobór na bok. »
[red : dnia 13
czerwca 2012, bp Fellay wcale nie chciał odłożyć Soboru na bok, ponieważ podstawą układu był tekst, który ks Pfluger
przeczytał 5 czerwca 2012 na konferencji
w szkole St Joseph des Carmes : « Pełna Tradycja katolickiej Wiary musi być
jedynym kryterium i przewodnikiem w rozumieniu nauczania Soboru Watykańskiego
II, który ze swojej strony rozjaśnia pewne aspekty życia i doktryny Kościoła
w nim obecne, chociaż jeszcze nie sformułowane. Oświadczenia Soboru
Watykańskiego II i póżniejszego nauczania papieskiego dotyczącego relacji
Kościoła katolickiego z chrześcijańskimi, niekatolickimi wyznaniami, muszą być
zrozumiane w świetle pełnej Tradycji. » Czy ten tekst odkłada Sobór na bok ?]
Porównanie z ks Niklaus Pfluger
Kirchliche Umschau : wywiad z ks Niklaus Pfluger, październik 2012
« Sobór nie jest już super-święty i jego
aureola się kruszy. A tego nawet julileusz na
50-ciolecie Soboru Watykańskiego II nie może zmienić.»
Podsumowanie :
Krytykowanie
Vaticanum II, jak ponownie od jakiegoś
czasu to robią biskup Fellay i ks
Pfluger, nie jest gwarancją. Ksiądz Laguérie robi to samo i jest tym "przyłączonym", od którego
nauczono nas uciekać. Nie ma więc dużej różnicy między obecną pozycją Bractwa
św Piusa X i stanowiskiem IBP.
Jedną rzeczą jest
krytykowanie ustne Soboru, a inną rzeczą jest bezpieczne rozwijanie
Bractwa zdala od destrukcyjnych wpływów
progresywizmu. Nie będziemy bezpieczni rozważając oddanie się pod nadzór
biskupów [miejsca]. Nie wystarczy sympozjum przeciw Watykanowi II aby nas uspokoić, ale stwierdzenie, że nigdy nie
będzie "kanonicznej regularyzacji" bez pełnego i potwierdzonego
nawrócenia Rzymu. Uspokoi nas również wstrzymanie tajnych rozmów, rehabilitacja dobrych kapłanów i bp Williamsona, publiczne i doktrynalne potępienie tekstu z 15 kwietnia i uroczyste potępienie
deklaracji Kapituły i jej sześciu niudolnych
warunków.
Nota:
1. Arcybiskup
Lefebvre, 13 grudzień 1984, Przemówienie
do kapłanów Okręgu Francji: "Dlatego to co może pojawić się jako
ustępstwo, jest w rzeczywistości manewrem. "
Fideliter nr 70,
s. .. 13-14, lipiec-sierpień 1989 r. "Absolutnie musimy przekonać wiernych, że
jest to manewr, niebezpieczenym jest dostanie się w ręce biskupów soborowych i modernistcznego
Rzymu. To jest największe niebezpieczeństwo jakie im grozi. Jeżeli walczyliśmy
przez dwadzieścia lat, aby uniknąć błędów soborowych, to nie po to, aby oddać
nas teraz w ręce tych, którzy je wyznają ".