ZBLIŻAJĄCA
SIĘ DYKTATURA
Biskup
Williamson
Stefan Heiner i bp Williamson
Komentarz
Eleison - Numer 280 - 24 listopada 2012
Niezwykły
portret współczesnego świata pojawił się dwa miesiące temu na
witrynie 321gold.Tytuł jest imponujący: "Dekadencja,
Dekompozycja, Denegacja, Iluzja i Rozpacz", ale zawartość
jest realistyczna. Na podstawie ulicznej sceny, którą
prawdopodobnie można spotkać w całej wschodnie części Stanów
Zjednoczonych, autor stwierdza, że w ciągu piętnastu lat
opanuje ten kraj rodzaj orwellowskiej dyktatury jako niepożądany
efekt pożądanych przyczyn. Czy jednak Stany Zjednoczone nie są
przykładem, za którym idzie cały świat ? Czy cały świat nie
stał się nabywcą amerykańskiego stylu życia? "Niech
kupujący będzie ostrożny ! " - jak głosi klasyczna zasada
prawa rzymskiego..
Tej
jesieni w Wildwood, New Jersey, autor zauważył ulice wypełnione
tłumem mężczyzn i kobiet niezwykłej tęgości, poniżej
pięćdziesiątki, przemieszczających się na opłacanych przez rząd
elektrycznych wózkach inwalidzkich w celu przejścia z jednego do
drugiego Macdo i napchania się łakociami pełnymi cukru zdolnymi
spowodować nowe przeciążenie ich najnowszych modeli elektrycznych
wózków. Jakie pełne wdzięku imię, nada autor temu oddziałowi
? - "Te odważne oryginały walczące z własną tuszą na
pokładzie wiehikułów o nadrzędnej mobilności." To właśnie
tym stylem posługuje się dzisiejszy język "politycznie
poprawny ", według którego wszyscy ludzie (z wyjątkiem
neonazistów) sa piękni, młodzi, przyjaźni i równi. Dąży się
do wyeliminowania rzeczywistej brzydoty z retoryki.
Autor
bada przyczyny powodujące ten tragikomiczny wynik: jak udało się
przekonać Amerykanów, którzy kiedyś oszczędzali 12% swoich
dochodów, do załamania statystyk i wykresów wskazujących
wyjątkowy wzrost otyłości na skutek stylu życia nasyconego
cukrem, pogrążonego w długach, bez żadnych oszczędności dla
siebie, a pozostawiającego dzieciom i wnukom dług niemożliwy do
spłaty? Oczywiście, tym osobom brak umiarkowania, mówi autor, ale
musi w tym być coś bardziej złowieszczego, jacyś myśliciele za
tą scena nie do pomyślenia. Dla autora, wszyscy obywatele są
manipulowani przez niewidzialny rząd, który jest mistrzem
nowoczesnych technik masowej manipulacji.
Przytacza
pioniera tych mistrzów lat 1920-tych , Edwarda Bernays’a:
"Świadome i inteligentne manipulowanie masami jest ważnym
elementem społeczeństwa demokratycznego. Wielka liczba ludzi musi
współpracować w ten sposób, jeśli chce razem żyć w
społeczeństwie bez nieporozumień. Czy to w polityce, biznesie,
społecznych zachowaniach lub moralnych doktrynach, jesteśmy
zdominowani przez stosunkowo małą liczbę osób, które rozumieją
procesy psychiczne i społeczne wzorce zachowań mas." Ta grupa
tworzy "prawdziwą rządową władzę kraju " i to ona, "
pociąga za sznurki opinii publicznej." W jakim celu ? Nie w
innym niż ich własne bogactwo i władza.
To
oni zorganizowali kryzys gospodarczy i finansowy na rzecz własnego
rozwoju. Oni "zniszczyli gospodarkę światową poprzez
obciążenie podatników i przyszłe pokolenia ich sztucznymi
długami, przydusili ludzi starych i oszczędzających, kradnąc
im 400 $ miliardów rocznego oprocentowania, aby się wzbogacić
ogromymi fortunami, nie mówiąc już o nieuczciwych premiach."
A na czas, w którym trzeba będzie skończyc z tym nieznośnym
stylem życia, nasi niewidzialni mistrzowie już przygotowali dla
nas "dyktature łez" typu "1984", która zawiera
zmilitaryzowaną policję z miliardami kul, kamer i
wszechobecnych narzędzi kontroli, samowolne pozbawienia wolności,
i tak dalej. A przecież, mówi autor, to jest wina samych
obywateli, którzy przekładali umyślne zaślepienie nad prawdę,
choroby nad zdrowie, kłamstwa mediów nad krytyczne myślenie,
bezpieczeństwo nad wolność.
Tej
godnej podziwu analizie brakuje tylko jednej rzeczy : czy nasza
elita mogłaby dysponować taką możliwością działania, a masy
mogłyby zgłupieć aż do tego stopnia, gdyby jedni, lub drudzy
zachowali chociażby minimalne pojęcie Boga, który nas sądzi w
chwili naszej smierci w świetle Dekalogu? Oczywiście, że nie.
Katolicy, obudzie się!
Kyrie
eleison.