Benedykt XVI: specjalista od
rachunku
sumienia
Michael
Benedykt XVI chwali ONZ
Benedykt XVI j regularnie robi rachunek sumienia i kwestionuje pewne ekscesy Vaticanum II. Przyjrzyjmy
się jak reagują na to abp Lefebvre i bp Fellay.
Reakcja biskupa Fellaya
Oto reakcja biskupa Fellaya na dobrą wolę Rzymu:
"DICI : Większość ze sprzeciwiających
się akceptacji przez Bractwo ewentualnego uznania kanonicznego, twierdzi przede
wszystkim, że dyskusje doktrynalne wiodłyby do niego tylko wtedy, gdyby doprowadziły do roztrzygnięcia doktrynalnego, to znaczy do "konwersji" Rzymu. Czy wasze stanowisko w tej kwestii się
zmienilo ?
Biskup Fellay: Należy przyznać, że te dyskusje pozwoliły wyraźnie
przedstawić różnorodne problemy jakie
mamy z Soborem Watykańskim II. Zmieniło się to, że Rzym nie stawia już
pełnej akceptacji Vaticanum II jako
warunku dla kanonicznego rozwiązania. Dziś
w Rzymie niektórzy uważają, że inne rozumienie Soboru nie jest decydujące dla
przyszłości Kościoła, ponieważ Kościół jest czymś więcej niż Soborem. W
rzeczywistości, Kościół nie ogranicza się do Soboru, jest o wiele większy. Należy w związku z tym
postarać się o rozwiązywanie większych problemów. Uświadomienie sobie tego może pomóc nam w zrozumieniu, co naprawdę się
dzieje : jesteśmy powołani do pomocy w
przybliżeniu innym skarbu Tradycji, który
udało nam się zachować.
W taki sposób, że to postawa
oficjalnego Kościoła się zmieniła,
nie my. [od red: a przecież był Asyż III i list bp Pozzo do IDP, co za
zaślepienie ! ]
To nie my występowaliśmy o układ, to
papież chce nas uznać. Nasuwa się pytanie, dlaczego ta zmiana. Nadal nie
zgadzamy się doktrynalnie, a jednak papież chce nas uznać ! Dlaczego? [od red: Myśl, że Rzym mógłby chcieć zniszczyć
Tradycję, nie dociera do umysłu biskupa Fellaya. Czy on wie, że Rzym jest pełen
masonerii i modernistów?]
Odpowiedź jest taka: istnieją w dzisiejszym Kościele ogromnie ważne
problemy. Należy się nimi zająć. "
Metoda bp Fellay wobec awansów
Rzymu:
"czytać między wierszami"
"Biskup Fellay: Musimy
odłożyć na bok drugorzędne problemy i zająć się najważniejszymi. Taka jest
odpowiedź jednego, lub drugiego rzymskiego duchownego, którzy nigdy nie
powiedzą tego otwarcie, a aby
zrozumieć, musimy czytać między wierszami.
Oficjalne władze nie chcą uznać
błędów Soboru. Nigdy nie powiedzą
tego wprost. Jednakże, jeśli czyta się między
wierszami, zauważa się, że chcą zaradzić niektórym z tych błędów.
Ciekawym przykładem jest temat kapłaństwia. Wiecie, że od czasu
Soboru, zaistniała nowa koncepcja kapłaństwa i zniszczyła obraz księdza. Dzisiaj widzimy bardzo wyraźnie, że
władze rzymskie próbują przywrócić prawdziwą koncepcję kapłana ".
(Z wywiadu z DICI z dnia 8 czerwca 2012, więc tylko 6 miesięcy temu!)
Czy ta "dobra wola " Rzymu jest tak nowa, jak to mówi bp Fellay?
Arcybiskup Lefebvre również doświadczył tej "zmiany" Rzymu podczas
swoich rozmów z Rzymem, ale to było 24
lat temu! Oto jego wywiad w Fideliter nr. 66, listopad-grudzień 1988:
"Fideliter: Pod koniec
ostatniego lipca na konferencji dla biskupów Chile, kardynał Ratzinger, nie
chcąc w nim widziec przyczyn, mówił w ostrych słowach o katastrofalnych
skutkach Vaticanum II.
Arcybiskup Lefebvre : Tak, on nakłaniał
do zrobienia rachunku sumienia na po-"schizmie" i zaproponował trzy punkty do przemyślenia :
1) Kwestia liturgii niesłusznie
sprofanowanej;
2) Pytanie o wiedzę na temat : czy
nie popełniono błędu przedstawiając Vaticanum II jako redukcję Tradycji
Kościoła do zera i jako super dogmatu;
3) Nie wszystkie dokumenty Soboru sa równie ważne. "
"Fideliter: Kardynał Ratzinger powiedział:" Wielu
widzi w abpie Lefebvre potrzebnego
przewodnika i mistrza... Musi się wziąść pod uwagę pozytywne elementy, które
nie znajdują życiowej przestrzeni w dzisiejszym Kościele " i emitować opinię, że jeśli błędy te zostałyby
usunięte "schizma arcybiskupa Lefebvre'a byłoby krótkotrwała." Czy
można wyobrazić sobie, że są to głębokie
odczucia Kardynała ?
Metoda Abp Lefebvre wobec awansów Rzymu :
"badać dogłębnie "
Arcybiskup Lefebvre : [red: słow niezrozumiałe] wynika, że on zawsze musi
powracać do Soboru. Chociaż mieliśmy małą nadzieję, że coś się zmieniło w
Watykanie, a zwłaszcza miałem nadzieję, że po wizycie kardynała Gagnon i bp
Perl i tym co oni powiedzieli, rzeczy mogłyby ewoluować w Rzymie.
Ale kiedy ich intencje bada się trochę głębiej, z
konferencji, dyskusji z protokołem i samego protokołu, zrozumiałem, że u spodu
nic się nie zmieniło. Znaleźliśmy się przed murem. Oni liczyli, że uda im się skonczyć z Tradycją. I to jest
właśnie stanowisko Rzymu, Papieża, kardynała Ratzingera, kardynała Mayera,
kardynała Casaroli ... Wszyscy ci ludzie trzymają się kurczowo Soboru, tego "Zesłania Ducha
Świętego", tej reformy Kościoła
jako całość. Nie chcą popuścić ! "
Konkluzja
Teksty biskup Fellaya starzeją się bardzo szybko. Sześć miesięcy później
już nie są aktualne i wydają się strasznie stare. Zdajemy sobie sprawę, że bp
Fellay nie został oszukany, ale sam się pomylił. Biskup Fellay chce subtelnie
"czytać między wierszami". Czy byłby to błąd przejściowy, niezmiernie
poważny, lecz osobisty ? Niestety nie:
Kapituła Generalna większością głosów
akceptuje zasadę poddania się papieskiemu zwierzchnictwu, stawiając
warunki takie, jak wolność do krytykowania "propagatorów błędów"
(warunek nr 1).Wróg jest niejasno określony:
kim są ci propagatorzy ? Użyta liczba mnoga jest znacząca. Zamiast biegać za
"propagatorami", lepiej byłoby
mieć odwagę i wymienić papieża, pierwszego odpowiedzialnego . Czy rząd Kościoła
nie jest monarchiczny ? Kapituła chce
stale czytać między wierszami. Daleko odbiegliśmy od : "Niech
wasze tak, będzie tak, a wasze nie, będzie nie, cała reszta pochodzi od diabła. "
Arcybiskup Lefebvre, on zrozumiał! Jego słowa są jasne i nadal aktualne, po
24 latach!