czwartek, 18 października 2012

Dlaczego katolik nie może być „przyłączony”


Dlaczego katolik nie może być  „przyłączony”

przez Michael’a
kardynał Hoyos

 

Rodzina  summorum pontificum (to znaczy  « indultowcy », albo inaczej mówiąc « tradycyjni » przyłączeni do modernistycznego Rzymu mający zgodę na odprawianie mszy Piusa V)  zbierze się 3go listopada w Rzymie wokół tradycyjnej mszy.

Jak mówi ksiądz Chazal, cieszymy się kiedy zatwardziały ateista, lub modernista dołącza do Instytutu celebrującego mszę Piusa V. Smuci nas jednak kiedy wierni FSSPX dołączają do takiego  indultowego instytutu. Rzecz polega na  ukierunkowaniu.

Co mamy przeciw przyłączonym ? Krótki komentarz ważnego tekstu pozwoli nam to zrozumieć.

Wyjątek z homilii kardynała  Castrillón Hoyos z 24go maja  2003 w Sainte-Marie-Majeure, wygłoszonej przed tłumem przyłączonych :

«  Wy sami, drodzy wierni, szczególnie wrażliwi na ten obrzęd będący przez wieki oficjalną formą liturgii rzymskiej, podjęliście inicjatywę  tej dzisiejszej celebracji.»

Komentarz :

Dla przyłączonych (a w kaądym razie dla kardynała) msza, to kwestia wrażliwości. Lecz, chociaż wrażliwość w sprawie liturgii jest istotna (śpiew, kwiaty, odzienie, …), liturgia jest przede wszystkim wyrazem wiary (lex orandi/lex credendi). Tak wiec jeżeli walkę o mszę Piusa V prowadzi się w imię wrażliwości, gubi ona całą swoją istotę i staje się śmieszna. Po co nagabywać biskupów jeżeli chodzi jedynie o wrażliwość ?

« Nie można uważać, że tak zwany ryt sw Piusa V  zaniknął, gdy  Ojciec Święt okazał łaskawe przyjęcie  wiernym, którzy całkowicie uznając właściwość rzymskiego, wg. wskazań Soboru Watykańskiego II, odnowionego rytu, pozostają przywiazani do poprzedniego rytu i znajdują w nim  duchowy pokarm na  swojej drodze do uświęcenia. »

 Komentarz :

Aby korzystać z mszy św Piusa V, trzeba zaakceptować właściwość nowej mszy, czyli coś, za coś.  Tę samą myśl, zapowiedzianą już w tym kazaniu, wyraziło Motu Proprio Benedykta XVI. Sławne uwolnienie mszy, jakie udało się uzyskać bp Fellayowi, jest więc względne.

« Zreszt sam Sobór Watykański II stwierdził, że « … święta Matka Kościół uważa za godne i równe w prawie  wszystkie legalnie uznane obrządki i chce, aby w przyszłości były one zachowane i popierane ; » (Sobór Watykański II, Konst. Sacrosanctum Concilium, n. 4). Stary rzymski obrządek zachowuje więc w Kościele swoje prawo obywatelskie pośród wielopostaciowości katolickich obrządkow, tak łacińskich jak i wschodnich . Różnorodność rytów łączy   ta sama wiara w eucharystyczna tajemnice, której głoszenie zawsze zapewniało jedność Kościoła - świętego, katolickiego i apostolskiego . »

 Komentarz  :

Bi-rytualizm akceptowany z faktu i prawa przez przyłączonych, jest niczym innym jak nowym, liturgicznym Asyżem. Stwarza się w  ekumeniczny sposób, wspólistnienie dwóch rytów, które są sobie przeciwne  - obrządek Pawła VI to  wymysł lat 60tych mający na  celu wprowadzenia do mszy modernizmu.  Jak w Asyżu, gdzie wprowadza się wspólistnienie przeciwnych sobie religii. W celu « pokoju ». W celu  « liturgicznego pokoju ». O jaki pokój chodzi? O pokój męczenników odmawiających składania ofiary bożkom, czy o pokój Poncjusza Pilata umywającego ręce ?

 « JanPawel II celebrując dziesiątą rocznicę Motu proprio Ecclesia Dei, wzywał « wszystkich katolików do uczynienia gestu jedności i odnowienia ich łączności z Kosciołem,  aby właściwa różnorodność i różne, godne szacunku wrażliwości nie oddzielały  jednych od drugich, lecz powoływały  ich do wspólnego głoszenia ewangelii ; tak kontynuował Ojciec Święty  - stymulowany przez Ducha Świętego łączącego wszystkie charyzmy w jedność, wszyscy będą chwalić Pana i zbawienie będzie głoszone we wszystkich narodach » (OR, 26-27 październik 1998, str. 8). Wszyscy jesteśmy zwołani do jedności w Prawdzie, we wzajemnym szacunku dla różnych opinii w oparciu o tę samą wiarę  »

 Komentarz  :

Przywiazanie do mszy św Piusa V, nie jest więc niczym więcej, w opinii kardynała,  jak wrażliwością. Ponieważ wiara tego ostatniego ulokowana jest w modernizmie Watykanu II, przyłączeni też mają ją mieć w tym samym modernizmie, modernizmie który się wprowadzi i może być dobrze znoszony jeśli będzie umiał być dyskretny, przyjazny  i ugodowy...

 Wniosek :

Nie można więc być przyłączonym, bo wymaga to uznania, że walka o mszę jest tylko sprawą wrażliwości i należałoby  też uznać wiarę Watykanu II.

NB : Dla tych, którzy nie znają różnic między rytem sw Piusa V, a rytem Pawla VI dotyczących wiary : zachęcamy do przeczytania książkę kardynałów Ottaviani i Bacci - Krótka krytyka Novus Ordo.