Włamanie do kaplicy w Koreii
Kazanie ks Chazal’a , 5 października 2012
Drodzy wierni,
Święty Paweł mówi nam, że gdy zabiorą nam nasze rzeczy, musimy powitać to wydarzenie z
radością. Jeśli zajrzycie do tej
kaplicy, zobaczycie, że po otwarciu drzwi na siłę i zepsuciu ich, wszystko zostało
z niej usunięte. Myślę, że dobrze zrobiłem
nie dzwoniąc przez miesiąc do żadnego z was :
w ten sposób nie można
powiedzieć, że wydałem rozkaz zabraniający księżom
Couture i Onoda odprawiania mszy
w kaplicy. Nie zabroniłem. Kiedy wyjeżdżałem miesiąc temu, powiedziałem, że jeżeli
chcą tu odprawić mszę, będą mile widziani. W tej chwili
nie było potrzebne zabierania na siłę wszystkie
przedmioty z kaplicy, nie zamierzałem przeszkadzać im w
korzystaniu z niej. Podobnie jak na całym świecie, sądzimy, że dopóki Bractwo
nie podpisało umowy z Rzymem, nadal właściwym
jest uczestniczenie we mszy FSSPX [oficjalnego]. Nie przeszkadzamy wam w
uczestniczeniu we mszy, nawet tej księdza Onoda. Nie przeszkadzamy wam.
Biskup Fellay dokonał ostatnio wiele kroków w tył. Tematem jego kazania
było jak prowadzić porozumienia z Rzymem w stanie, w jakim Rzym się
znajduje. Wydaje się, że biskup Fellay akumuluje wycofywania się. Czekamy na
dzień, w którym błędy w Kapitule
Generalnej zostaną uchylone, błędne oświadczenia cofnięte. W szczególności czekamy na dzień, w
którym najsłabsi i liberalni kapłani zostaną zastąpieni przez "starą gwardię"
, jak nazwalibysmy ją , która rozwiązałaby
doktrynalny
kryzys Bractwa i sprawiła, że stanie sie
ono całkowicie bezpieczne. Obecnie nie uważamy, że jest całkowicie bezpieczne. Biskup
Williamson powiedział: "Ono nabiera wody. " Istnieją pewne „zwroty w
tył”, ale musimy się im przyjrzeć w
czasie, żeby stwierdzić czy sa poważne, czy nie. Narazie to nie wystarcza.
Narazie to nie jest pewne. Narazie zbyt
wielu kapłanów, nawet jeszcze dziś, faworyzuje porozumienie z Rzymem. Więc
teraz, sytuacja pozostaje niebezpieczna i niejednoznaczna. Narazie DICI nadal
odmawia potępienia skandali Benedykta
XVI. Nowa doktryna jest w programie historii w Sainte-Marie i istnieją inne nadużycia na
całym świecie. Więc tak się sprawy mają. Jeśli faktycznie zaistnieje pełny i
całkowity „w tył zwrot” i wszystkie
te trudności znikną, to oczywiście, ksiądz Couture może wrócić z całym swoim dobytkiem
do kaplicy i nie będzie problemu.
O to się modlimy.
Narazie pozostaniemy nieliczni. Nie nieliczni w Korei, gdzie połowa
wiernych wybrała opór. Także nie w Singapurze, ani w Kuala Lumpur. Mamy również grupy na Filipinach
i kilka dużych rodzin w Japonii. Rodziny z dziećmi, co jest rzeczą bardzo
rzadką w Japonii. To co jest dla nas ważne,
to są serca i umysły wiernych w Azji i
innych miejscach na świecie. To jest naprawdę to, co się liczy. Mogą mieć
całe wyposażenie tej kaplicy …Zatrzymamy
sobie tyle ile możemy, bo my też
potrzebujemy te sprzęty, ale najważniejsze jest to, że posiadacie wasze serca. Liczy się to, że jesteśmy w samym sercu
Naszego Pana, i że to co robimy, robimy w imię miłości.
Cały czas od maja ubiegłego roku czułem,
że zamiary biskupa Fellaya z 14 kwietnia, z których
wycofał się teraz, doprowadziłyby do
wielkiej rzezi dusz. Dlatego też w interesie miłości, rozpoczęliśmy nasze działania.
A gdzie zaczęliśmy z miłością, myślę, że powinniśmy również zakończyć cnotą
miłości i nie chować żadnych uraz czy żalu
do tych, którzy mówią o nas nieprawdę (najdelikatniej mówiąc ). Nie gardźmy nimi.
Nie nienawidzmy ich. Przeciwnie, bądźmy w stosunku do nich bardzo cierpliwi.
Równocześnie musimy solidnie trzymać w rękach to centrum oporu na zmiany FSSPX . Musimy zachować tożsamość
Bractwa św Piusa X w Korei i w innych krajach. Dlatego
cieszę się, że widzę jeszcze na zewnątrz i na schodach szyld Bractwa. Jestem niczym innym jak kapłanem Bractwa Świętego Piusa X. Cokolwiek oni
mówią, pozostaję kapłanem FSSPX , a wy
pozostajecie wiernymi Bractwa i
staramy się jak najlepiej dotrzymać wierności doktrynie samego abpa Lefebvre.