Kapłan mówi : nie, dla kanonicznego
układu bez doktrynalnej zgody
Nasz list do kapłanów miał pewin oddźwięk i dziękujemy wszystkim wiernym, którzy go
rozesłali. Można nadal rozprowadzać
list, potęgując w ten sposób akcję. Po wysłaniu internetowego mailingu mieliśmy
nawet jeszcze przed oficjalna opublikacja listu nowe próby hakerowskich włamań .
Otrzymaliśmy wiele maili ustosunkowanych do sprawy w taki, czy inny sposób. W liście
proponowaliśmy kapłanom publikowanie w
jednym z miejsc ruchu oporu.
Jeden z dobrych księży wysłał na forum
Un évêque s'est levé ten oto artykuł. Dziękujemy Księdzu. Mamy nadzieję, że
wielu kolegów pójdzie Księdza śladem.
"NIE, DLA UKŁADU KANONICZNEGO
BEZ ZGODY
DOKTRYNALNEJ "
Uwaga: fragmenty, które wydają się nam najbardziej
uderzające, zostały pogrubione przez nas.
Chociaż bp Freppel słusznie zaznaczył,
że porzucenie zasad nieuchronnie prowadzi do katastrofy, kardynał Pie
pozostawia nam nadzieję mówiąc, że niewielka liczba skarżących się wystarczy,
aby zachować ich integralność, a tym
samym utrzymać możliwość przywrócenia porządku.
[Uwaga red: Z Niepokalaną uważa, ze
jeśli większość osób na stanowiskach dowodzenia (to znaczy większość Kapituły)
porzuca zasady, instytucja jako taka
jest zniszczona bezpowrotnie, co nie umniejsza wartości bardzo dobrych argumentów tego
artykułu.]
Jednak od lipca 2012 roku, wydaje się, że Kapituła przełożonych Bractwa zrezygnowała z zasady, której do tej pory
nieugięcie się trzymała, to znaczy, że niewyobrażalne jest praktyczne porozumienie z Watykanem, zanim
problem doktrynalny nie zostanie właściwie rozwiązany.
Chociaz biskup Galarreta pięknie nam
wyjaśniał w dniu 13 października, że "to, co zostało zrobione oznaczało
zawarcie całej kwestii doktrynalnej i liturgicznej w kwestii praktycznej", brak zachowania
odpowiedniego porządku powoduje, że pozostaje obawa przed ostrzeżeniem św.
Piusa X :
"Jeśli reguła wydaje się przeszkodą do działania, możemy powiedzieć, że
ukrywanie i paktowanie ułatwia sukces :
zapomina się więc o bezpiecznych regułach, zaciemnia się zasady pod pretekstem jedynie
pozornego dobra. Co pozostanie z tej konstrukcji baz fundamentów i zbudowanej
na piasku ?"
Celem naszej pracy jest wykazanie - w
oparciu o Objawienie, Tradycje i zgodne oświadczenia czterech biskupów
konsekrowanych przez arcybiskupa Lefebvre'a wraz z nim - , że powyższa zasada
jest absolutnie katolicka i nie można jej ani zaniechać, ani zorbić od niej wyjątku, ponieważ pochodzi od samego Boga, a nie jest tworem kilku
myślicieli-tradycjonalistów alergicznych na jakiekolwiek przyłączenie.
I – Objawienie
Tak w Starym, jak i w Nowym
Testamencie, to z mocnej i wyraźnej woli Bożej, ludzie raczyli
zadowolić się Jego czystą i prawdziwą doktryną
niepozwalając sobie na stosunki sie z
tymi, którzy wyznają inną, aby nie ryzykować przeniewierzenia.
Jest to pierwsze zalecenie jakie
On dał Mojżeszowi zawierająć z nim przymierze :
"Strzeż się, abyś nigdy z
mieszkańcami owej nie miał przyjaźni, bo byłoby tobie ku upadkowi. Ale ołtarze
ich zniszcz, bałwany połam ... "(Wj 34, 12-14. wg.ks Wujka)
Nasz Pan z kolei, często ostrzegał swoich uczniów przed zaczynem doktryny
faryzeuszy i saduceuszy (Mt 16 6; Mk 8, 15) przed fałszywymi prorokami ubranymi
w owcze skóry (Mt 7, 15 ) wprowadzających wielu w bład (Mt 24, 11), a jeśli to
możliwe, nawet przed wybranymi (Mt 24, 24). Apostołowie są pod takim wrażeniem
ostrzeżeń boskiego Nauczyciela, że z wielkim przekonaniem przekazują je
własnym uczniom :
- "A Proszę was, byście uważali
na tych co wszczynają kłótnie i wymyślają podrywki przeciw tej nauce, której
nauczyliście się i unikajcie ich. Tacy bowiem nie służą Panu naszemu Chrystusowi" (Rz 16, 17 ).
- "I powtarzam: Jeśliby wam kto
opowiadał inną Ewangelię prócz tej, ktorąście otrzymali, niech będzie przeklęty."
(Ga 1, 9).
- " jeśli ktoś przychodzi do
was, a nauki tej nie przynosi, nie przyjmujcie go do domu, ani mu nie mówcie
witaj. Kto bowiem mówi mu witaj, jest uczestnikiem jego złych uczynków. "(2
J 10).
Moglibyśmy dodać jeszcze inne cytaty
z Pisma, ale te absolutnie wystarczą, jako podyktowane przez Ducha Świętego,
aby nas przekonać, że Bożym prawem jest obowiązek ochrony przed herezjami.
II – Tradycja
Pierwsi Ojcowie Kościoła nie
zapominali tych doktrynalnych anatem, a powtarzali je tonem napominań św. Pawła :
- "Uciekajcie od heretyka!
"(Tt 3, 10).
- "Uciekajcie od heretyków, są
następcami diabła, któremu udało się
uwieść pierwszą kobietę. "(Św. Ignacy Antiocheński).
- "Strzeżcie się wszelkiego
heretyka! "(Św. Ireneusz).
- "Uciekajcie od jadu heretyków! "(Św. Antoniego z
pustyni).
- "Nie zasiadajacie z heretykami! "(Św. Efrem).
A św.
Wincenty z Lerynu stara sie nam tłumaczyć:
- "Apostoł zaleca to
nieprzejednanie wszystkim pokoleniom : Należy zawsze przeklinać mających inną doktrynę,
od tej otrzymanej. "
Dlatego w XIX wieku, Dom Guéranger
napisał do bp z Astros:
"Jednym ze sposobów na zachowanie wiary i jedną z pierwszych oznak jedności, jest
ucieczka przed heretykami.
"
Rzeczywiście, ta
"pierwsza oznaka jedności" dotyczy oczywiście jedności wiary, pierwsza charakterystyczna
cecha Kościoła Katolickiego, który może
mieć tylko "jedego Pana i jedną wiarę" (Ef 4, 5). Ten sam Kościół,
uroczyście ostrzegał przyszłych subdiakonów w następujący sposób:
"Trwajcie mocni w prawdziwej
wierze katolickiej, ponieważ według Apostoła, co nie jest z wiary, jest
grzechem (por. Rz 14, 23), obca jedności Kościoła schizma."
Aby lepiej zrozumieć nie tylko starszeństwo
[dawność ?], ale przede wszystkim absolutną naturę naszej zasady, musimy stale
pamiętać, że podczas trwającej ponad
tysiąc lat schizmy między Bizancjum i Rzymem,
absolutnie nigdy nie zawarto chociaż
jednego kanonicznego układu z Unitami,
zanim oni nie uznali w pełni
katolickiej doktryny w kontrowersyjnych dogmatach (Filioque,
papieski Prymat etc ...).
III – Oświadczenia naszych biskupów
- Abp Lefebvre : "Zakładając, że za jakiś czas Rzym wezwie nas,
zechce się z nami spotkać ponownie, podjąc
rozmowy, wtedy to ja postawię warunki. I nie zaakceptuję już sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się podczas konferencji.
Skończone. Zadam pytania dotyczące doktryny : Czy zgadzacie się z wielkimi
encyklikami wszystkich poprzedzających was
papieży ! (...) Jeśli nie
akceptujecie doktryny waszych poprzedników, rozmowy są bezużyteczne. Dopóki
nie zaakceptujecie zreformowania soboru biorąc pod uwagę doktrynę
poprzedzających was papieży, dialog jest niemożliwy. To jest bezużyteczne.
"(N Fideliter. Listopada nr 66 z grudnia 1988, str. 12-13).
-
Bp Williamson: "Największym wyzwaniem dla Bractwa w najbliższych
latach będzie zrozumieć prymat doktryny i podjąć miarę wszystkich rzeczy oraz odpowiednio
się modlić. W naszych sentymentalnym świecie stałą pokusą jest przestrzeganie
uczucia. Brak podążania za uczuciami, to jest to, co charakteryzuje abpa
Lefebvre, a jeśli pod tym względem Bractwo nie będzie go naśladować, pójdzie
zmysłową drogą, to znaczy, prosto w ramiona niszczycieli (cele) Kościoła.
(...) Doktryna, doktryna, doktryna! "(Angelus Prasa, 21 czerwiec 2008).
- Biskup Fellay: "Znacznie głębsze postrzeganie stawki [org. enjeu] jaką opisaliśmy, zabrania
nam umieszenia obu kwestii na tej samej
płaszczyźnie. Jest absolutnie jasne dla nas, że kwestia wiary i ducha wiary
jest najważniejsza, że nie możemy myśleć
o praktycznym rozwiązaniu, zanim rozwiązanie pierwszej kwestii nie będzie zagwarantowane
"(...)
"Każdy dzień przynosi kolejny dowód na konieczność maksymalnego wyjaśnienia podstawowego
problemu [doktryny] ; zanim pójdzie się
dalej w sprawie kanonicznego rozwiązania, co nie oznacza, że takie nie
znalazłoby u nas upodobania. Lecz taki jest porządek natury, a odwrócenie kolei rzeczy nieuchronnie poprowadziłoby nas
do nieznośnej sytuacji ; codziennie mamy tego dowód. Chodzi ni mniej, ni więcej o naszą przyszłą egzystencję. "(LAB
n. 73, 23 październik 2008).
Biskup Galarreta: "Istnieje
oczywiście chęć poruszenia nas, zastraszenia nas naciskając w
kierunku czysto praktycznej umowy, która
zawsze była proponowana przez Jego
Eminencję [kardynała Hoyos]. Oczywiście, znacie już nasza opinie. Ta droga, to
jest droga śmierci ; dla nas to jest
droga śmierci. Nie ma mowy, aby nią podążać. Nie możemy zobowiązać się do
publicznej zdrady wyznania wiary.
Nigdy. To jest niemożliwe.
"(Kazanie 27 czerwca 2008 w Ecône).
"To nie jest czas na zmianę decyzji Kapituły z 2006 r. : Nie zgadzamy
się na praktyczny układ bez doktrynalnego rozwiązania kwestii. "(Raport
odczytany podczas Kapituły w Albano, dnia 7 października 2011 r.
opublikowany przez Tradinews).
Konkluzja
Zasada: "Nie, dla kanonicznego porozumienia przed umową
doktrynalną" jest zasadą :
- W oparciu o Słowo Boże, które formalnie zabrania nam łączyć
się z tymi, którzy wyznają doktrynę inną od tej, jaką przekazał nam Kościół, który jest "filarem i podstawą prawdy"
(1Tm 3, 15) zwłaszcza od ponad tysiąca lat w rozmowach ze wschodnimi
schizmatykami.
- Absolutna i nieznoszacą obejścia, umniejszenia czy wyjątku, ponieważ zależy od "porządku natury",
jak słusznie napisał kiedyś biskup Fellay, a nie od konwencjonalnego procesu.
W konsekwencji : Chociaż prawdą jest, że nie można podnieść się
po porzuceniu zasad, zwłaszcza bardziej poważnych, gdyż dotyczą wiary, musimy dzisiaj bardziej niż
kiedykolwiek, nie tylko utrzymać tę zasadę, ale pilnować, żeby nie została zapomniana, zmieniana lub ominięta,
i głosić ją wbrew wszystkiemu, wszystkim
ludziom dobrej woli.
Niech Najświętsze Serca
Jezusa i Maryi przyjdą nam z pomocą w walce o prawdziwą wiarę i niech zawsze
obdarzają nas swoją miłością!
Kapłan