Komentarz do wypowiedzi biskupa
Fellaya
Paul Chaussée podał nam ostatnio kilka cennych informacji: umieszczone wkomentarzach dotyczących listuarcybiskupa Di Noia na forum Un
évêque s'est levé wypowiedzi biskupa Fellaya na zakończenie Kongresu w Wersalu, z dnia 6
stycznia 2013, zasługują na publikację:
"Obawiam się, że jeśli
pójdziemy w kierunku zbyt wielkich
teorii, przypiszemy całe dobro, lub całe
zło nie wiedzieć czemu. Nie, to nie jest gatunek pytań,
na które będziemy musieli odpowiedzieć kiedy staniemy przed Bogiem u
schyłku naszego życia. On nie zapyta
nas: «Czy wierzyłeś, że koniec świata miał nastąpić w dniu 21 grudnia
2012 roku ?» Nie, to nie takie pytania nas czekają. Nie bardziej niż na temat Pawła VI czy Soboru. Paweł VI
odpowiada przed Bogiem za to, co zrobił, i to nie my będziemy odpowiadać za
niego. Natomiast odpowiemy za to, co my zrobiliśmy, co my powiedzieliśmy.
"
Komentarz :
Blog Avec l'Immaculée uważa tę
refleksję za szokującą. Taki dyskurs ponownie jest na ustach przełożonego Bractwa. Przeciwnie, zawsze uczono nas w kaplicach Bractwa, że mamy poważny obowiązek
kształcenia się. Otrzymaliśmy sakrament bierzmowania. Bierzmowany musi się kształcić, aby umieć stanąć w obronie
swojej wiary. Mamy też obowiązek apostolstwa.
Doktryna i prawda nie może pozostawać w ukryciu.
Mówi się o beatyfikacji okropnego papieżaPawła VI. Naszym obowiązkiem jest zbadanie życia tego papieża, aby ujawnić ohydę tej [zamierzonej] kanonizacji. Naszym
obowiązkiem jest też dokładne poznanie Soboru, aby zrozumieć obecny kryzys ...
A teraz, gdy bp Fellay mówi i pstępuje odwrotnie
do tego, co mówił i robił w przeszłości, naszym obowiązkiem jest podwojić wysiłki w
celu uzupełnienia niedostatków jego
władzy i milczenia, a także wieloznaczności czy niewłaściwości wypowiedzi
niektórych kapłanów Bractwa. Gdzie są badania Bractwa na temat zasadności kanonizacji Pawła VI? Dlaczego nie publikuje
się studium ks Villa ?
Na Sądzie Ostatecznym, Nasz Pan zażąda od nas zdania sprawy z udziału w
walce, która toczy się między dwoma państwami, tym Boga i tym szatana: "Ty, którego obdarzyłem bardziej niż innego, dając ci zrozumienie
kryzysu w Kościele, dobrą doktrynę i dobre sakramenty, co uczyniłeś z tymi
wszystkiemi łaskami? Czy wykorzystałeś je do ratowania twoich braci? Czy broniłeś prawdy?" Bóg zapyta nas o niewykorzystane talenty. Grzech zaniechania
istnieje! Jeżeli mogliśmy publicznie wypowiadać się przeciwko kanonizacji wroga
Kościoła, a w milczeniu pozwoliliśmy na ten
skandal, Nasz
Pan skaże nas na Sądzie Ostatecznym.
Będziemy uznani za winnych jeżeli mogliśmy krytykować Vaticanum II i bronić
w ten sposób Kościół, a nie uczyniliśmy tego.
Biskup Fellay, jak wynika z jego refleksji, jest teraz w trakcie
wprowadzania polityki milczenia na temat modernistycznych błędów.
Przygotowuje umowę z Rzymem, i jak wydaje się tutaj, jest zgodny z zawoalowaną wypowiedzią abp Di Noia, który
żąda od Bractwą umiarkowania w krytykowaniu.
Pierwszy z sześciu warunków określonych przez kapitułę, jak się spodziewaliśmy, jest już poważnie kwestionowany.
Wyłania się taki sam schemat,
jak we wszystkich poprzednich przyłączaniach [do Rzymu] : głosi się, że
będziemy bronić prawdy głośno i wyraźnie, a równocześnie dzieje się coś wręcz
przeciwnego, stopniowo wchodzi kompromis i zapanowuje milczenie. Ta wypowiedź biskupa Fellaya jest kolejnym krokiem w tym
kierunku.