Miłość do prawdy i nienawiści do
błędu u abp Lefebvre’a, ks. Olivier Rioult, część 5
napisał ks.
Olivier Rioult
ksiądz Rioult
W biuletynie Belvedere (przeorat Nancy) na miesiąc luty znaleźliśmy dwa fragmenty
świetnie odnoszące się do okoliczności,
w których żyjemy. Najpierw cytat z Sołżenicyna w Archipelagu
Gułag t.II, s.479:
"Nie uznamy jednakowoż tego zgromadzenia liczącego tysiąc osób za
grupę idiotów, ale zwyczajnie za nikczemnych kłamców, z góry pogodzonych z
faktem, że jutro oni sami będą aresztowani. Ciągłe kłamstwo, jak zdrada stają
się najpewniejszym sposobem na bezpieczne
życie. Każdy ruch języka może być zauważony, każdy wyraz twarzy obserwowany przez kogoś. A więc każde słowo, niekoniecznie będące zdeklarowanym kłamstwem, nie może zaprzeczać
ogólnemu kłamstwu. "
These pictures were done because Abp Lefebvre asked for them, in reaction to the first oecumenical meeting of Assisi in 1986.
Zauważyliśmy, że u korzeni
liberalizmu brak odwagi do potępienia błędu. Liberalizm został
oficjalnie wprowadzony do Kościoła dzięki prawu do wolności religijnej.
Arcybiskup Lefebvre nie szczędził sił w walce
z tym podstawowym błędu soboru. Wśród jego wielu konferencji, ta w Annecy z dnia 27 września 1987,
zasługuje na szczególną uwagę. Według abp Lefebvre'a, "teksty Soboru"
mają źródło w "problemie liberalizmu." Zauważył, że kryzys rozwijał
się "coraz poważniej i tragiczniej", ale że "głebokie
przyczyny naszej walki" były "bardzo trudne do zdefiniowania i
zrozumienia dla ludzi, którzy nie są przyzwyczajeni do języka filozoficznego
czy teologicznego. "
Aby pokonać tę trudność Lefebvre napisał książkę: ‘’Oni Go zdetronizowali.’’ "Myślę, że sam tytuł jest wystarczająco
wymowny: Oni Go zdetronizowali. Kto "oni"? : Ludzie Kościoła. Panie i Panowie. Ludzi Kościoła,
którzy zdetronizowali kogo? : Oni zdetronizowali Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Tak, Naszego Pana Jezusa
Chrystusa. I to jest bardzo poważne. [...] Podstawową przyczyną naszego oporu
nie jest kwestia łaciny, sutanny, kwestia drugorzędnego rytu liturgii. To jest
kwestia Wiary. To chodzi o Wiarę w
boskość Naszego Pana Jezusa Chrystusa. I to jest dla nas najważniejsze. "
Następnie przypomniał swoją ostatnią
rozmowę z kardynałem Ratzingerem na temat wolności religijnej, podczas której
ujawniła się [między nimi] kompletna
niezgodność w jej zdefiniowaniu: "Powiedziałem do Kardynała : Nawet
gdybyście byli gotowi dać nam wiele
rzeczy - mnóstwo przywilejów - przywilej odprawiania starą Mszę, przywilej
używania mszału papieża Jana XXIII z 1962 roku,
kontynuowania naszych seminariów, nie mogliśmy współpracować. Byłby to zbyt trudne, bo nie
mamy tego samego ukierunkowania : wy, od Vaticanum II jesteście za
umniejszeniem społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Chcecie
zdechrystianizować społeczeństwo i Państwo (co w rezultacie zrobili).
[...] Kardynał Ratzinger powiedział
mi: Ależ, Ekscelencjo, społeczeństwa nie
powinny być katolickie, nie powinny mieć
religii. Ponieważ, jak Rodzina, nie
są stworzeniami Boga. A więc nie powinny
mieć religii. Nie! Nie ! Społeczeństwo jest niekompetentne w sprawach religii.
Powiedział mi: niekompetentne w sprawach
religii. "
Abp Lefebvre przypomina więc
piętnaście wieków praktyki Kościoła, od Konstantyna, aż do rewolucji
francuskiej, kiedy papieże nie przestawali wymagać od książąt, królów, szefów państwa, zrobienia wszystkiego dla ochrony wiary
współobywateli przed inwazją niewiary, ateizmu, sekt i wszelkich błędów.
Kardynał odpowiedział: "Oh tak! Ale to były szczególne okoliczności.
Teraz odnosimy się do Ewangelii." "Tak, jak gdyby Ewangelia była
sprzeczna z Królestwem Naszego Pana. To nie do uwierzenia, wykrzykuje abp
Lefebvre. Oni chcą dechrystianizacji
społeczeństw. Ale to jest masońskie, to jest masońska zasada. [...]
A oprócz tej dechrystianizacji społeczeństw, następuje teraz chrystianizacja
świadomości. [...] sumienie jest wolne. Każdy ma swoje sumienie. Tak więc
każdy może mieć swoją religię. Musimy szanować indywidualne sumienia. Chcesz buddyjską
religię? To świetne. Chcesz religię
muzułmańską? To doskonale. Chcesz
religię chrześcijańską. Też dobrze, i tak dalej. Każdy ma swoją religię, nikt
nie ma nic do powiedzenia. [...] [Prawdziwa] wolność religijna to jest swoboda
praktykowania i praktyka prawdziwej religii w społeczeństwie obywatelskim. To
nie jest wolność wszystkich religii, wszystkich ideii, wolność myśli, wolność
moralności. To jest zupełnie coś innego.
Jesteśmy więc w pełnym liberalizmie. To jest bardzo, bardzo poważne. Zobaczcie,
to jest to, co atakuje naszą Wiarę.
Nasz Pan jest zdetronizowany. Zapewniam was, że termin ten nie jest zbyt
mocny. Kto Go zdetronizował ? Powtarzam,
zdetronizowali Go ludzie Kościoła, naszi
biskupi, Rzym. Należy nazywać rzeczy po imieniu. [...] Tylko Nasz Pan Jezus Chrystus jest Bogiem. Nie można mieć
wątpliwości co do tego. Kiedy bedziemy umierać, kto nas będzie sądził? Kto nas przyjmie? Kto nas potępi? Nasz Pan Jezus
Chrystus [...]
Lecz w Rzymie? Nie do pojęcia jest to, co się [tam] dzieje. To jest wielka
tajemnica, wielka tajemnica. Prawdziwie niezgłębiona tajemnica. [...] Nie
możemy żyć w takiej atmosferze niejasności i dwuznaczności. A wszystko to było
dobrowolne i miało zapoczątkować nową
postawę Kościoła. Ta "ekumeniczna postawa" jest absolutnie
niezrozumiała. To już nie jest misjonarska postawa. To jest to, co jest bardzo
poważne, bo to rujnuje misyjny duch Kościoła.
"
Według abp Lefebvre'a stoimy wobec "nowego
Kościoła" z "nowymi
zasadami, które są sprzeczne z zasadami tradycyjnego Kościoła. "Liberałowie
zatriumfowali " na Soborze Watykańskim II. "Wygrali, zajęli
miejsca dowodzenia". I triumfujący liberalizm "to jest kompromis z masonerią, kompromis z wszystkim, z
socjalizmem, z komunizmem, z tymi wszystkimi błędami. Będziemy szli na kompromis, nie będziemy już walczyć.
"
"Kościół jest teraz zarażony AIDS [...] to niszczy wszystkie siły
oporu w organizmie przed różnymi chorobami, które atakują nas każdego dnia.
[...] AIDS, to jest zniknięcie tego co sprawia, że organizm jest odporny na choroby. A więc de facto organizm rozpada się, nie stawia już oporu.
[...] Tak więc Kościół korumpuje się pomału. Kościół się rozpada. [...]Ta sytuacja jest bardzo poważna. "
Abp Lefebvre zauważył następnie, że "w czasie Soboru, opieraliśmy się w
[liczbie] 250-ciu". I w miarę upływu czasu, "pozostaliśmy praktycznie
dwaj sprzeciwiający się, biskup de Castro Mayer i ja. "
"Dla tych, którzy chcą poznać
przyczyny naszej obecnej walki i
trudności jakie mamy z Rzymem, trudności doktrynalne, nalegam! żeby czytali o liberaliźmie w książce "Oni Go
zdetronizowali ". [...] Ja osobiście, nic nie zmieniłem w doktrynie, w
liturgii. [...] O ile papież nie zachowuje naszej Wiary, nie przychodzi naszej
Wierze z pomocą, nie mogę za nim podążać. [...] Mówi się, że należy wprowadzić
w życie ekumenizm, a następnie bratać
się z wszystkimi religiami, tak, jak gyby wszystkie religie były do siebie
podobne, i tak dalej. To nie jest możliwe.
Tracimy wiarę. To nie jest możliwe. Czy chce się zatruć naszą Wiarę? Nie
zgadzam się. Chcemy zachować Wiarę, nawet jeśli sam Papież, zachęca do wejścia na tę drogę.
"Ale papież jest nieomylny! W pewnych określonych okolicznościach,
tak, [...] Ale może się okazać, że jego
duszpasterstwo prowadzi do apostazji. [...] Jeśli Bóg przewidział w
Apokalipsie, że nastąpi ogólna apostazja, a
w Ewangelii świętego Łukasza Nasz Pan sam powiedział: "Czy kiedy
Pan przyjdzie, znajdzie jeszcze wiarę na ziemi? "Słowa wypowiedziane przez
Naszego Pana.. To jest w Ewangelii św Łukasza. "Kiedy Nasz Pan powróci na
Ziemię, czy znajdzie jeszcze wiarę na ziemi? Aby ta wiara zaniknęła, aby doszło do tej ogólnej apostazji, muszą być wstrząsy w
Rzymie. Gdyby Rzym nie został wstrząśnięty. Gdyby papież był zawsze
stanowczy. Gdyby Rzym, wszystkie organizmy, że tak powiem,
"rzymskie" -, gdyby rzymianie pozostawali niezłomni w wierze, wiara
nie zniknęłaby [...] Męczennicy oddali krew, aby utrzymać wiarę, a my, my jeszcze nie daliśmy naszej krwi.
My możemy dać naszą działalność, nasze
modlitwy, ofiary, poświęcenia dla sprawy wiary. "
(ciąg dalszy nastąpi)