środa, 27 lutego 2013

Nie przypomina już doktryny, kultywuje wieloznaczność – nie tego oczekuje się od biskup Tradycji



Nie przypomina już doktryny,
kultywuje wieloznaczność –

nie tego oczekuje się od biskup Tradycji
Michael

● Biskup Fellay pisze dnia 11 lutego 2013 do Papieża: « Bractwo Św. Piusa X nie zapomina, że ​​Ojciec Święty miał odwagę przypomnieć, iż tradycyjna Msza św. nigdy nie została zniesiona.» 

Prawdą jest, że tradycyjna Msza nigdy nie została oficjalnie i legalnie zniesiona przez Rzym, i prawdą jest, że Benedykt XVI to przypomniał. Ale to, czego biskup Fellay nie powiedział, to to, że tradycyjna Msza została oficjalnie uchylona przez Benedykta XVI poprzez Motu Proprio Summorum Pontificum z 2007 roku następującym artykułem: Art. 1. Mszał Rzymski ogłoszony przez Pawła VI, jest zwyczajnym wyrazem "lex orandi" Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego. Mszał Rzymski ogłoszony przez św. Pius V i ponownie wydany przez bł. Jana XXIII powinien być uważany za nadzwyczajny wyraz tego samego "lex orandi". Do 2007 r., tradycyjna Msza była prawnie zwyczajnym obrzędem Kościoła Katolickiego łacińskiego. Od 2007 roku, tradycyjny obrzęd staje się przedmiotem zezwoleń: musi być stała grupa, wniosek o udzielenie pozwolenia, ryt nazwany jest ‘nadzwyczajny’, to znaczy szczególny. Po Motu Proprio: "dopuszczalne jest sprawowanie Ofiary Mszy według typowej edycji Mszału Rzymskiego ogłoszonego przez błogosławionego Jana XXIII w 1962 roku i nigdy nie zniesionego, jako nadzwyczajnej formy Liturgii Kościoła." Oznacza to, że tradycyjna Msza, jako forma zwykła jest uchylona przez Motu Proprio z 2007 r.

Na potwierdzenie tej analizy podajemy wyjątek z ‘’katechizmu kryzysu w Bractwie’’, pytanie nr. 13:

«Motu Proprio w rzeczywistości mówi, że Msza Tradycyjna nigdy nie została zniesiona jako forma nadzwyczajna, ale że została zniesiona jako forma zwyczajna. Tym aktem Benedykt XVI powoduje, de iure, utratę przez ryt rzymski Mszy świętej swego statusu jedynej formy zwyczajnej i oficjalnej oraz sprowadza go do stanu „formy nadzwyczajnej”, upokorzywszy go wcześniej porównując jego świętość do świętości „rytu bękarta”.


● Motu Propio mówi dalej : «Oba te zwroty "lex orandi " Kościoła nie wywołują żadnego podziału "lex credendi" Kościoła ; w rzeczywistości są to dwie implementacje z jedynego obrządku rzymskiego." Benedykt XVI powiedział, że "msza-bękart", jak mowi abp Lefebvre, jest realizacją jedynego rytu rzymskiego! Uznać oba obrzędy za równie godne, przyjąć, że tradycyjny ryt jest rytem nadzwyczajnym jest uzasadnieniem bi-rytualizmu.

Dlatego niedopuszczalne jest, że biskup Fellay napisał do Papieża, dnia 11 lutego 2013 r.: " Bractwo Św. Piusa X nie zapomina, że ​​Ojciec Święty miał odwagę przypomnieć, iż tradycyjna Msza św. nigdy nie została zniesiona. (...) Bractwo wyraża swą wdzięczność za siłę i wytrwałość okazaną w tych trudnych okolicznościach ". Już w 2007 roku, FSSPX wyraziło swoją "wdzięczność" za to uchylenie tradycyjnego rytu jako zwykłego obrządku łacińskiego Kościoła Katolickiego: "Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X cieszy się, że Kościół przywraca tym samym Tradycję liturgiczną, dając wiernym i kapłanom, którzy do tej pory nie mieli swobodnego dostępu do skarbu tradycyjnej Mszy, tę możliwość dla chwały Boga, dobra Kościoła i zbawienia dusz. Za tę wielką korzyść duchową, Bractwo Świętego Piusa X, wyraża swoją wdzięczność Papieżowi. " To zdanie jest wielkim kłamstwem ponieważ Motu Proprio nie przywraca Kościołowi jego" tradycji liturgicznej ".


Przeciwnie, po raz pierwszy od 2000 lat, "obrządek bękarci" jest oficjalnie zwyczajnym rytem Kościoła ! A wierni nie mają "wolnego" dostępu do nadzwyczajnego obrządku Mszy, która jak sama nazwa wskazuje, pozostaje nadzwyczajnym.