wtorek, 23 kwietnia 2013

A gdyby tak ksiądz Lorans wycofał się do Barroux?




A gdyby tak ksiądz Lorans wycofał się do 

Barroux ?

Sugestia  Michaëla

Butik Barroux  jasno uwidacznia   do jak wielkiego  zaślepienia może dojść po podpisaniu  układu  z Rzymem ... Mnisi z Barroux [klasztor benedyktynów w Le Barroux] zachwycają się ewangeliczną czułością   papieża Franciszka,  ulubieńca loży B'nai B'rith, kardynała Kaspera i, zgodnie ze słowami Wielkiego Wschodu Włoch, wybranego z pomocą interwencji masonów. Przemówienia Benedykta XVI  uznane są za   świetlane przekazy. Mnisi z Le Barroux maja na ustach tylko pochwały dla  tych heretyków i niszczycieli  Kościoła.

Ksiądz Lorans  napisał, że nie należy zbyt szybko oceniać papieża Franciszka. Jeśli  ksiądz wierzy w cuda, to my też. Dlatego kto wie, czy pewnego dnia ks. Lorans  nie usunie się do Barroux, na prowincję. Czy po tych wszystkich spotkaniach [grupy] GREC i  tych nadaniach  nagród  członkom masonerii, nie należy mu się   zasłużony odpoczynek? (Ksiądz Lorans  był członkiem jury nagrody fundacji Piotra Lafue. To jury składa się z pięciu członków, kilka lat temu przewodzone było  przez księdza Pascala THUILLIER, wikarego z Saint Jean-Baptiste de Grenelle, przewodniczącego Rady  administracyjnej. Ten ksiądz Thuillier, były  kapłan FSSPX jest teraz prywatnym sekretarzem kardynała Vingt-Trois.)

W Le Barroux, ks. Lorans mógłby wyrobić sobie   jaśniejszy obraz papieża Franciszka, bo  księgarnia tego  klasztoru proponuje takie inspirujące książki: