LIBERALNA ILUZJA
ksiądz François Chazal
tłumaczenie na j. francuski : Vias tuas Domine
Maasin, dnia 27 marca 2013.
Drogi księżę Laisney,
Ponieważ w przeszłości był Ksiądz
pomocny naszej sprawie, byłem zaskoczony, widząc Księdza ostatni atak na nasz mały (jeden biskup, 50 kapłanów -
w tym 6 nowych od marca - 3 klasztory, jeden Karmel w Niemczech) ruch oporu w
stosunku do pro-soborowego FSSPX, które sam ks.
Couture zalecał z ambony. Jest
to znak, że liberalizm rozprzestrzenia się z błogosławieństwem władz.
Wdzięczny jestem Księdzu, że zadowolił się tylko trzema stronami sofizmów,
które są dobrym streszczeniem fałszerstw,
jakie rzuca się nam w twarz.
SOFIZM n°1 DOBRZE BYŁOBY UREGULOWAĆ NAS TERAZ
Ksiądz zaczyna od stwierdzenia, że nie udało nam się pokazać, że bp Felley
się myli... Świetnie, prosze do udowodnić!
Cytujemy przede wszystkim jego własne słowa lub teksty. Jeśli mówimy, że deklaracja
z 15 kwietnia to oszczerstwo, Ksiądz pierwszy pomyśli, że deklaracja z 15 kwietnia
jest fałszerstwem.Podwójny język
Menzigen jest dobrze
udokumentowanym wzrastającym procesem , opierającym się na idei, że Vaticanum II i
nowa msza nadają się do poprawienia i, że nie można wymagać od Nowego Ordo potępienia ich . (Wywiad z 15 lutego Aktualności z Francji).
Regularyzacja jest jak wykałaczka, obojętna, co oznacza, że mogę dziabnąć
nią w oko moją młodszą siostrą. Ksiądz nie ma być regularyzowany przez Robespierre'a, ale przez dobrego papieża
Piusa VI. Ale nie, Ksiądz mówi, że my mamy być w porządku, ponieważ prawo to
jest rozkaz. "order!" powiedział moderator angielskiego parlamentu.
Niestety, nowy porządek jest tylko porządkiem z nazwy. To jest bałagan, diaboliczna
dezorientacja, jak stwierdziła to Siostra Łucja z Fatimy, a abp Lefebvre
powiedział nam: "poddać się złu przez posłuszeństwo jest grzechem"
...W dzień Sądu, Bóg [nie zapyta nas] czy byliśmy posłuszni niewiernym władzom (9
sierpnia 1986).
Dlaczego Ksiądz nie podaje wiernym dalszego ciągu definicji prawa? To jest niesprawiedliwe.
Prawo jest poleceniem rozumu danym przez
lidera grupy dla wspólnego dobra społeczności [od tł.: ost. zdanie, tłumaczenie
niepewne]
Czy to rozsądne, aby być w porzadku w stosunku do niszczycieli Kościoła? Co
stało się ze wspólnym dobrem Campos,
Bractwa Dobrego Pasterza, Instytutu Chrystusa Króla, Bractwa Świętego Piotra?
Kiedy Wiara jest w niebezpieczeństwie, Prawo Kanoniczne podporządkowuje tych, którzy odmawiają
kąpieli z rekinami. Więc ... potrzebujemy jeszcze
jednego sofizmu.
SOFIZM n°2 NOWI PAPIEŻE SĄ NIEDOBRZY I LIBERALNI, ALE
NIE SĄ HERETYKAMI.
Aby być w komunii z rekinami, trzeba udowodnić, że to są rekiny miłosierne,
że przyjmą nas takimi, jakimi jesteśmy, nas, ich ofiary, podczas gdy my
dokonamy wyraźnego rozróżnienia między tym, co jest dobre w nich, a tym co jest
nieco okrutne.
Trzebaby znowu powiedzieć nam, czytelnikom-ignorantom,
na czym polega Donatyzm (legalistyczna
herezja: należy unikać we wszystkim ludzi
w stanie grzechu oraz nie mogą oni
udzielać ważnych sakramentów)
Ale nie, my chętnie rozmawiamy z liberałami, z tymi od Nowego
Ordo i z nie-katolikami, a nawet są mile widziani na naszych mszach; ale
potępiamy ich błędne sposoby działania. To, co robimy, tak myślę, jest katolickie. Będąc częścią klubu
grzeszników, próbując, z łaski Boga, uwolnić
się z niego, zapraszamu
grzeszników, nawet liberałów - nie wiem jak można porównać nas do Donatystów
... Chyba, że Księdza żołądek dostaje
niestrawności na sam fakt, że nazywamy
rzeczy po imieniu. Wszyscy grzesznicy nie są heretykami, ale heretycy są gatunkiem
szczególnym i niebezpiecznym, który
musimy omijać (czy mam to udawadniać ?).
Według Księdza, najlepszym sposobem na
omijanie heretyków jest nie
zauważanie herezji, jak np. zapobiec angielskiej publikacji książki
biskupa Tissier, która dobrze się
sprzedaje we Francji i, która udowodnia,
że Benedykt XVI jest heretykiem. Powinienem był o tym pomyśleć : jeśli chcemy lepszy Rzym, jedyne co musimy zrobić, to powiedzieć,
że te rzeczy nie są super herezjami i zwrócić uwagę na "tradycyjne" gesty
Benedykta XVI, starannie unikając mówienia, że
błogosławił on islamskie centrum, że mianował masona
do Papieskiej Akademii Nauk, że recytował Nieszpory z protestantami w
[kościele] św. Pawła za murami, że przygotował
beatyfikację Pawła VI, itd. ... Większość tych informacji nie nie ma w/na DICI lub na SSPX.org ale należy mozolnie
szukać ich gdzie indziej.
Jak więc może Ksiądz powiedzieć, że opieracie się liberalizmowi,
kiedy odmawiacie wskazania herezji (rzecz najgorsza)? Jak Kapituła
generalna może żądać zachowania swobody
w odpieraniu błędów, kiedy nawet przed
regulacją to, co stwierdzamy, to jest głucha cisza na temat skandali obecnego
papiestwa.
SOFIZM n°3 : NOWI PAPIEŻE NIE SĄ AŻ
TAKIMI LIBERAŁAMI
Si Si No No wołał kardynał Ratzinger
"prefekt Kongregacji Wiary bez wiary".
Wszyscy ci, którzy badali jego pisma doszli do tego samego wniosku. Nie jest
liberałem w tym samym stopniu, co Dupanloup i Montalemberte. Ale cieszmy się,
teraz mamy papieża Franciszka. Rozczarowany nie
znalezieniem niczego na DICI lub sspx.org, śledziłem jego
inauguracyjną Mszę na Youtube ... To była nowa religia: kobiety do czytań, komunia [udzielana] pro-aborcjonistom - Joe Bidenowi i Nancy
Pelosi, przedstawiciele fałszywych religii obok ołtarza po stronie Ewangelii,
pierścień Pawła VI, modlitwa przy grobie świętego Piotra z schizmatyckim
patriarchą, szaty novus ordo, liturgiczne nadużycia wszelkiego rodzaju, kazanie
lewicowe, gest wierności nielicznych kardynałów na stojąco itp. I nie
mówię o innych aspektach tego jezuickiego papieża, jest ich wiele i znacznie poważniejsze
niż te, które opisał nam ks. Bouchacourt.
Nawet jeśli Ksiądz może liczyć na
to, że wielu wiernych nie będzie sprawdzać faktów, myślę, że papież Franciszek utrudni wam udowadnianie, że Rzym się zmienił ... chyba, że na gorsze. Jeśli będziecie [od tł. : trudno się
z orientować czy autor odnosi się zawsze tylko do ks. L. czy czasami też do innych księży jego pokroju] trwać w
tej liberalnej ślepocie, może trochę mniejszej od innych
stopni liberalizmu, spodziewajcie się tego, że w FSSPX dalej będzie kryzys. Czy naprawdę chcecie
aby inni kapłani dołączyli do nas?
Gdybym był biskupem Fellayem, przyznałbym pokornie, że "źle
przedstawiłem sytuację i rozmiar
herezji w Rzymie" albo, że "w
Rzymie dzieje się coraz gorzej, potępiamy to i wykluczmy jakikolwiek układ z nim. " Lecz nie pojawia się taki sygnał. Niech Bóg pomoże
wam zobaczyć te rzeczy za nowego papieża, który jest znacznie mniej niebezpieczny dla nas,
ponieważ jest mniej dwuznaczny. Etykieta dopasowana jest do zawartości butelki, kiedy to z Benedyktem XVI mieliśmy nawet ładne, czerwone
trzewiki.
SOFIZM n°4 : TRZEBA DOŁĄCZYĆ DO
KOŚCIOŁA WIDZIALNEGO
Następny akapit Księdza listu jest nieco skomplikowany i muszę przyznać, że
argumenty anglikanizmu są nieco przesadzone. Pozostaje jednak faktem, że Księdza
rozumowanie, które jest powtórką niesławnego listu bp Fellaya z dnia
14 kwietnia bp Fellay, zgadza się z błędnym tokiem myślenia Dom Gerarda uzasadniającym porzucenie abp Lefebvre’a w 1988 roku. Jak to Ksiądz błyskotliwie zacytował dalej, nowy Kościół
"ujawnił się wyraźnie " po Vaticanum II. To co mamy jest
kompletną plątaniną prawdy i błędu, z
dobrymi mającymi Wiarę i zepsutymi członkami.
Co mamy robić w takiej mieszaninie, w której
trudno odróżnić ziarno od plew? Czy mamy iść w pole ? Nie ! Bóg wie, jak to
wszystko rozwikłać w swoim czasie.
Czekając, musimy nadal trwać, na ile to możliwe, przy widzialnym Kościele katolickim, modląc się i
uznając Papieża (y) i biskupów, darzyć uprzejmmością kapłanów Nowego Ordo naszych miejsc pobytu,
otrzymując czasami zgodę na użycie
ich pięknych kościołów oraz powstrzymując się od
stwierdzenia, że wszyscy ludzie Nowego
Ordo są źli.
Ale dla Księdza, liberałowie, jak kiedyś dla głupich Galatów, to, wg. słów bp Williamsona, zbawienie zupą. Czy Ksiądz chce być kanonicznie
wmieszany w tę zagmatwaną zupę ? Ksiądza niczego nie nauczyły przeszłe doświadczenia, a fakt, że sytuacja w Rzymie jest coraz gorsza
(papież Franciszek, Müller, Kasper, Bertone, itp. ..) nie zmienia jego
rozumowania. Powodzenia ! Będziecie
częścią parlamentu religii zanim zostaniecie zdeptani jak Redemptoryści z [wyspiy] Papa Stronsay. Są
ważniejsze rzeczy w życiu niż zgodne z
prawem papiery. Płaczemy gorzko, bo
ludzkość utraciła widoczne środki zbawienia, ponieważ widzialny Kościół z Vaticanum II stracił swoją tożsamość misyjną
i niezliczone dusze spadają do piekła jak płatki śniegu.
Nie, wielebny Księże, kochamy widzialny Kościół bardziej, niż Ksiądz myśli. Nauczać wiary
wszystkie narody, jak Nasz Pan chciał, jest aktem widoczności, którego już w
[soborowym] Kościele nie ma.
To jest bardzo smutne, że Ksiądz podąża za fałszywymi propozycjami biskupa Noia.
SOFIZM n°5 : BP FELLAY ZWALCZA VATICANUM II.
Jak można pogodzić to, co Ksiądz mówi z deklaracją abp Lefebvre’a z czerwca
1976 r.: "Jeżeli papież, biskupi,
kapłani i wierni stosują się do tego nowego Kościoła, odchodzą oni od Kościoła
Katolickiego ". W tych samych miesiącach, podczas których Ksiądz stwierdza, że biskup Fellay był
wierny, on starannie pisał preambułę doktrynalną mogącą być doktrynalnym manifestem każdej innej
grupy Ecclesia Dei. Nieoczekiwanie papież nie mógł jej zaakceptować z
powodów politycznych, których jeszcze nie znamy ; albo dlatego, że nie miał
nadzieji na złapanie całego
Bractwa.
Gdyby [papież] ją zaakceptował, uznawalibyśmy teraz Vaticanum II, ważność i prawomocność nowej
Mszy, ważność wszystkich sakramentów Nowego Ordo, nawet wątpliwe sakramenty
bierzmowania i święceń. Bylibyśmy w zgodzie z wyznaniem wiary z roku 1989,
które obejmuje poddanie się Vaticanum II
i podążalibyśmy za obecnym Magisterium wg.
terminów z Lumen gentium 25. Mówilibyśmy, że wolność religijna jest do pogodzenia
z Tradycją (choć z trudem). Naszym prawem byłoby Prawo Kanoniczne, nie
wspominając nawet o starym kodzie, o którego przestrzeganie prosił nas arcybiskup Lefebvre.
Jest to kompletna likwidacja i jak to powiedział brat papieża, Benedykt XVI był mocno zasmucony faktem, że nie
udało mu się nas kupić.
Ale 14 lipca Kapituła Generalna rozłożyła wielki afisz : DO SPRZEDANIA!
Niech Ksiądz spojrzy na
poprzednie niepokojące
wypowiedzi, wywiady, zwłaszcza ten dla CNS, pismo z dnia 14 kwietnia, sześć warunków, słowa dwóch asystentów, a
sprawa będzie jasna: może biskup Fellay zwalcza Vaticanum II... ¼ swojej energii.
SOFIZM n°6 : RZYM PRZYBLIŻA SIĘ KU
TRADYCJI
Triumfalny wybór i instalacja Franciszka 1go doskonale potwierdza fakt, że
"prawdziwy wysiłek" powrotu Rzymu do Tradycja był tylko fazą Rewolucji. Często trzeba się cofnąć aby
lepiej skoczyć. Czy Ksiądz nauczy się
lekcji papieża Franciszka i będzie ostrożniejszy? Biorąc pod uwagę
milczenie oficjalnych stron Bractwa,
obawiam się, że nie. Ale może to dać więcej czasu dobrym anty-liberalnym księżom, którzy są
nadal częścią oficjalnego Bractwa (a
jest ich wielu), na otwarcie oczu, jeśli Ksiądz sam nadal chce być uznany przez
nowy modernistyczny trumfalny Rzym. My również
potrzebujemy więcej czasu na
przygotowanie łodzi ratunkowej; wierzę
również, że papież Franciszek powstrzyma biskupa Fellaya, przynajmniej mam taką
nadzieję.
SOFIZM n°7 : LEPIEJ LECZYĆ NIŻ ZAPOBIEC
CHOROBIE
Czy Ksiądz chce abyśmy poczekali na przybycie nowej Mszy, Vaticanum II i
wszystkich akcesoriów z nim związanych do
naszych kaplic, aby zareagować. Chce Ksiądz abyśmy ponownie pozwolili się
zrobić w konia, byli zmuszeni płynąc ku innemu statkowi kiedy ten będzie
już na dnie? Ależ, Księże, już raz Soborem zrobili nas po mistrzowsku w konia. Badaliśmy szczegółowo przebieg spraw
i okazało się, że użyto takich samych metod w stosunku do tych, którzy zaniechali walki u boku abp
Lefebvre’a. Czy naprawdę chcecie, aby jeszcze raz zrobiono nas w konia ? Przed
podjęciem działań mielibyśmy czekać na oficjalne zaakceptowanie Soboru Watykańskiego II opakowanego w podwójny
język z dodanym pozornym wstecznym biegiem.
Lecz właśnie ten niejasny język stymuluje nasze działanie, a to ze strachu,
że proste dusze dadzą się oszukać .
Nasze zadanie jest trudne, a w oczach Księdza niewłaściwe, ale musimy upewnić się, że gdy upragnione przez was pojednanie dojdzie do
skutku, zostanie spora grupa oporu.
Wasza determinacja z jaka staracie się powrócić do oficjalnego Kościoła, oficjalnego
Nowego Ordo karmi z kolei naszą własną determinację.
SOFIZM n°8 : MÓDLCIE SIĘ, PLAĆCIE I
BĄDŹCIE POSŁUSZNI
Ostatni paragraf Księdza listu odnosi się bezpośednio do bp Williamsona, obecnego
szefa oporu.
Nie wiem, czy Ksiądz uświadomia
sobie, że posłuszeństwo jest jego główną bronią, dokładnie tak, jak postępuje Novus Ordo vis-à-vis FSSPX, a jak nas jest 50, wszyscy ze smutkiem zauważamy, że to jest jedyna odpowiedzieć,
jaką się nam oferuje na nasze doktrynalne problemy.
Można więc zrozumieć zakłopotanie biskupa Williamsona w stosunku do chęci utworzenia ścisłej więzi posłuszeństwa, ponieważ zdarza się
już drugi raz, że narzuca się nam
posłuszeństwo, abyśmy odmówili posłuszeństwa
Bogu.
Niektórzy z nas chcieliby stworzyć
organizację, armię, trochę, jak pierwsi
jezuici, ale Jego Ekscelencja nie wspieratej ideii i nie chce być jej częścią, ani
prowadzić seminarium. Nasi wierni
natomiast tęsknią za bezpieczeństwem
zorganizowanego ciała kapłanów, chcą
zjednoczonej walki w globalnej
sieci. Więc co mamy robić? Proszę zgadnąć? Jesteśmy posłuszni bp Williamsonowi
ufając , że potrzeba "Marialnej armii " wyłoni się stopniowo się z więzów miłości, jakie
istnieją między nami, z potrzeby zapewnienia sakramentów i tej pomocy kapłaństwa, której potrzebują
rodziny. Już wyłaniają się regionalni
szefowie, jak ks. Pfeiffer w Ameryce Północnej, Dom Tomasz w Ameryce
Południowej, ks. Pinaud, tak myślę, we Francji. Ks. Ringrose jest dobrym liderem
w swojej dziedzinie i ks. Ortiz radośnie z nim pracuje. Wysłałem już kopie moich dokumentów kanonicznych do Matki Bożej z Góry Karmel.
Niech Ksiądz zauważy, prorokowano
"kłótnie ", "że nie wytrzymamy ze sobą." Fakty temu przeczą:
mamy ze sobą kontakt i pomagamy sobie
nawzajem doktrynalnie, finansowo i duchowo. Nie, między nami nie ma chaosu. Jesteśmy raczkującą organizacją na drodze rozwoju.
Nasi konkurenci chcieliby widzieć, że podejmujemy pochopne decyzje, ale narazie jesteśmy tylko odrzuconymi przez Bractwo kapłanami i próbujemy przeżyć po szoku. Nasze przysięgi i obietnice spełniamy w bólu, od roku
bezdomni. W banku nie mamy nic.
Po tym nadużyciu zaufania ze strony władz, rownie wiernym trudno się
zorientować (władze powinny czasami starać
się o zdobyć zaufania swoich poddanych). Niektórym wiernym dokucza ostracyzm, inni nie mogą znieść liberalizmu i pewnych
miejscowych księży ... i muszą zadawalać się
rzadkimi wizytami misjonarza,
który pracuje na olbrzymim terytorium. Ale są też szczęśliwcy z Vienna w
Virginii, z Los Angeles (ks. Perez), z Florydy, Brazylii etc ...
Niech się Ksiądz nie martwi, jeśli
nie mamy jeszcze ram zgodnych z jego
życzeniem, dobrze zdefiniowanych
ram, aby zastanowić się nad lepszą
strukturę. Niech Ksiądz pomyśli, dwa
okresy 12-lat na jednego przełożonego
generalnego ... Toć to ćwierć wieku!
Aby zakończyć wesoła nutą, pomówmy o
gorzkim zapale. Kilka pytań: Kto pełen goryczy opuścił posiłek przed
samym jego końcem, bo nie mógł pohamować gniewu i powtórzył to doświadczenie
gdzie indziej? Kto odmówił nam rozgrzeszenia? Kto mówił małym mieszkańcom wioski, że jesteśmy schizmatykami? Kto chce abyśmy jedli w bibliotece i odprawiali mszę w
naszych pokojach?Kto nie chce z nami rozmawiać, nawet aby przetestować swoją argumentację na
osobności? Kto powiedział, że nasze przebywanie w kaplicach i dobrach FSSPX
jest nielegalne? Kto ekskomunikuje wiernych w Stanach Zjednoczonych i we
Włoszech? Kto powiedział Dom Cyprianowi, że ma wyrzucić Dom Rafaela?
Nie Księże, nie odmówie mu rozgrzeszenia, ponieważ robi sobie Ksiądz iluzje
i nie odmówię Księdzu piwa, które lubię
(gorzki Guinness, przyznaję). Niech Ksiądz przybędzie kiedykolwiek do mojego
stołu lub spędzić tchwilę przy lodach. Nie sądzę, aby
za to Ksiądz poszedł do piekła. Moglibyśmy nawet podzielić się w przeoracie Singapuru odrobiną whisky, bo
zostało jeszcze kilka dobrych butelek w
FSSPX.
Nie mając zamiaru nabijać Księdza w butelkę, unoszę kufel mojego gorzkiego
piwa, życząc Księdzu by był równie mało zgorzkniały, jak ja.
In Iesu et Maria
Francois Chazal +