wtorek, 23 kwietnia 2013

Biskup Fellay : czy to początki piorunującego Alzheimera ?



Biskup Fellay : czy to początki 

piorunującego Alzheimera ?


do Michaëla


To było w Rzymie, dnia  13 czerwca zeszłego roku...

Michael  z właściwym sobie humorem  zabawia nas przypominając kilka  faktów ...

Biskup Fellay napisał w marcu 2013 r. List do Przyjaciół i Dobroczyńców. Nie jestem ani jego przyjacielem, ani jego dobroczyńcą, ale list dostałem. Pisze on: " Chcielibyśmy przypomnieć tę analizę, pod którą Bractwo Świętego Piusa X zawsze się podpisywało i która pozostanie wiodącą zasadą, gdy chodzi o jego stanowisko doktrynalne i apostolat: uznając, że kryzys, który wstrząsa Kościołem, ma również przyczyny zewnętrzne, trzeba jednocześnie stwierdzić, że to sam sobór jest głównym czynnikiem powodującym jego samozniszczenie."
Ale czytałem w marcu tego samego roku Deklarację doktrynalną biskup Fellay wysłaną do kardynała Levady dnia 15 kwietnia 2012. Ta Deklaracja jest   bardzo interesująca z uwagi na jej uroczysty charakter  oraz jej odbiorcę. I niespodzianka!  Biskup Fellay w tej Deklaracji doktrynalnej pisze coś całkiem przeciwnego do  tego, co mówi do swoich "przyjaciół": «Cała Tradycja wiary katolickiej musi być kryterium i przewodnikiem w rozumieniu nauczania Soboru Watykańskiego II, który z kolei rozjaśnia – to znaczy pogłębia i następnie wyjaśnia – pewne aspekty życia i doktryny Kościoła, domyślnie obecne w nim lub jeszcze nie sformułowane pojęciowo ». Kłamstwo ? Podwójny język ? Nie wyciągajmy wniosków zbyt szybko, nie osądzajmy lekkomyślnie i  lekceważąco.  Bliźniego należy zawsze usprawiedliwiać. Być może jest to początek błyskawicznego  Alzheimera?
Niektórzy ludzie mają trudności w panowaniu nad  stresem związanym z  gwałtownymi zmianami opinii  biskupa Fellaya. Te palinodia nie są nowe, a problem został już omówiony w poprzednim artykule.
Niektórzy mogą sobie marzyć, marzyć, że bp Fellay dokona zaszczytnego  przyznania się do winy i, że z założenia wycofa swoje teksty, że zintegruje bp Williamsona i 50 wykluczonych kapłanów, nomuje ks. Chazala przełożonym  dystryktu  Azji,  ks. Rioulta przełożonym dystryktu  Francji, potępi  rozbój [jaki miał miejsce podczas] Kapituły 2012  odbywającej się przy udziale  39-u  członków, chociaż statut przewiduje   40  osób (bez wątpienia zaistniał  problem z krzesłami, nie oceniajmy  zbyt pochopnie), że  uchyli  sześć warunków, tak groteskowych, że mogłyby być tematem skeczu, że zgani szantaż  święceniami. Mogą sobie pomarzyć. Mogą marzyć, że bp Fellay uda się do klasztoru, by opłakiwać swoje grzechy. Ale ostrzegamy,  będą czekać aż kury zniosą złote jajka. A to nie nastanie  jutro.