środa, 3 kwietnia 2013

Pogłoska...



Pogłoska...

źródło cathinfo i syllabus



Mówi się, że bp Fellay  rozważa  oddanie swojego miejsca biskupowi Galarreta, a  stawiając go na czele Bractwa, chce probować  unicestwić Ruch oporu i przyciągnąć  księży, którzy odeszli. Nie wiemy, czy ta pogłoska jest uzasadniona czy nie.

Ale jeśli tak się stanie, w niczym to  nie  zmieni   walki Avec l'Immaculée, ponieważ  biskup Galarreta  opowiada się  obecnie za praktycznym porozumieniem bez zgody doktrynalnej. Powiedział on co prawda, że [wszystkie] sześć warunków uważa za konieczne [żaden za życzeniowy], ale  nic z tego nie zostało napisane. Powiedział on też  następnie, że przyjmuje zasadę nowego kodeksu prawa kanonicznego, rezerwując sobie prawo do publicznego sprzeciwu na temat  kilku punktów.

W każdym razie  sześć warunków   absolutnie  nie wystarczy aby zabezpieczyć Bractwo: czytaj: początek Listu do kapłanów, zakładka blogu. Ponadto powiedział, że jeśli Kapituła  myliła się decydując o przyłączeniu, to trudno, bo  postąpi się tak, jak zdecyduje większość...  A więc dla nas, biskup Felley  i biskup  Galarreta, to jest to samo ... Uważamy więc, że księża, którzy opuścili Bractwo w celu  założenia Ruch oporu, zrobili dobrze i  nie ma żadnego powodu, aby wracać po ewentualnym mianowaniu bp  Galarreta. Aby odświeżyć pamięć o tym, co myśleć o  bp Galarreta,  patrz  tu.

Jeśli biskup Fellay chce powstrzymać  kryzys,  musi przekazać kierownictwo Bractwa komuś doświadczonemu i szczerze anty-przyłączeniu, jak  na przykład ksiądz Faure. Według życzenia abp Lefebvre’a,  na czele Bractwa nie powinnien stać biskup. Ponadto należałoby  całkowicie odnowić Kapitułę tak, aby w jej  składa weszły osoby  wyraźnie anty-przyłączeniu, powołane przez nowego przełożonego oraz konieczne jest  uroczyste przyjęcie zasady zgodnie, z którą nie będzie porozumienia z Rzymem zanim nie stanie się on na powrót   doskonale katolicki. Aby Rzym był  uważany za  nawrócony i ponownie  katolicki,  papież musi pilnie i uroczyście poświęcić Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, wymieniając głośno i wyraźnie nazwę tego kraju  oraz zarządzić by   biskupi świata zrobili to razem z nim.  Jeśli odmówią, musi ich wydalić i zastąpić nowymi. Rzym musiałby  odnowić całą Kurię i kardynałów, potępić Watykan II  i spotkania w Asyżu, powrócić do Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, powrócić do Mszy św Piusa V i uroczyście potwierdzić społeczne panowanie Naszego Pana.  Bractwo musi wyraźnie zadeklarować, że jeżeli Rzym nie dokona powyższych aktów oznacza to, że się nie nawrócił.

Ponadto, wstrzymanie Ruchu oporu może nastąpić tylko wtedy, gdy FSSPX  w pełni i zdecydowanie potępi Deklarację doktrynalną z dnia 15 kwietnia 2012 r., Deklarację   Kapituły Generalnej z dnia 14 lipca 2012 roku i 6 warunków ustanowionych w tym samym dniu. Musi ono zastąpić ją [deklarację]   nowym tekstem, w którym warunki przyłączenia do Rzymu będą takie, jakie opisaliśmy wyżej. Oto jak rozwiązać kryzys Bractwa.

Jeśli więc bp Galarreta zostanie mianowany, będziemy nadal walczyć, jak wcześniej, nie zmieniając niczego.