wtorek, 9 kwietnia 2013

PRAWDA albo Skutki, Father David Hewko



PRAWDA albo Skutki


Father David Hewko



  

Father Hewko napisał piękny tekst, który dodaje nam otuchy oraz karmi nas duchowo i doktrynalnie. Dziękujemy osobie, która zechciała przetłumaczyć ten ważny tekst  dla  Z Niepokalaną. Ojciec Le Floch, a abp Lefebvre po nim lubili powtarzać: pietas cum doctrina,  doctrina cum pietate, co znaczy : doktryna z pobożnością i pobożność z doktryną. Nie można ich rozdzielić, obie się sobą  karmią. Tekst o. Hewko  jest dobrą ilustracją tej zasady. Tekst w j. angielskim na końcu.



4 kwietnia, 2013 

"Kontynuujemy" 


Jakże często ten święty wojownik Kościoła, jakim był abp Lefebvre, kończył swoje konferencje i kazania słowami: ... "Kontynuujemy"! 

Kiedy nowe doktryny sprzeciwiające się tradycyjnemu Magisterium zawładnęły Soborem Watykańskim II, abp Lefebvre protestując przeciwko "neoprotestanckim i neomodernistycznym tendencjom" zarówno na Soborze, jak i w zakresie jego reform, po prostu nadal prowadził [ swoje dzieło] odrzucając je wszystkie słowem: "Kontynuujemy" 

Na naciski wymagające od niego zamknięcia seminarium w Ecône, dostosowania się do soborowych reform i odprawiania nowej Mszy, odpowiadał kategorycznie, mówiąc: "Musimy kontynuować!" 

Kiedy organizowano obrażający Prawdziwego Boga Asyż oraz papieskie wizyty w synagogach i protestanckich świątyniach, a święty Arcybiskup podniósł w proteście czujny głos pasterza, pojawiły się wówczas słowa: "nieposłuszny" i " zbuntowany ", na które powiedział po prostu: " Musimy kontynuować. " 

Kiedy większość katolickich biskupów i duchowieństwa, a także zgromadzeń zakonnych (które wciąż zachowywały swoje śluby!) i wiernych na całym świecie poddały się prądowi soborowego Kościoła, przedkładając "zatwierdzoną" reputację nad nieprzyjemne etykiety "reakcjonistów" i "sztywnych" Tradycjonalistów, abp Lefebvre zwracał się tylko ku Bogu, samotnie powtarzając słowa: "My po prostu kontynuujemy". 

Kiedy Rzym chciał, aby abp Lefebvre podpisał protokół porozumienia w 1988 r. i skłonionno go do podpisania tegoż, natychmiast wycofał swój podpis mówiąc, że posunął się za daleko. Powiedział, że podpisanie porozumienia byłoby wielkim błędem i dodał później, że dobry Bóg uchronił Bractwo przed upadkiem dla tej umowy, której podpisanie oznaczałoby po prostu samobójstwo. A więc abp Lefebvre dokonał konsekracji czterech biskupów w celu zachowania Wiary i kontynuacji Mszy Św. wszechczasów nazywając to "Akcją Przetrwanie". Jego słowa i czyny wołały: "Kontynuujemy!" 

Teraz jego synowie w Bractwie mają do czynienia z przywództwem podejmującym te same niebezpieczne idee, które sam Arcybiskup tak dzielnie odparł. Idea wolności religijnej Vaticanum II nazywana jest teraz "ograniczoną, bardzo ograniczoną". "Błędy Soboru Watykańskiego II nie są tak naprawdę błędami Soboru, ale wyikiem jego ogólnej interpretacji", albo jeszcze gorzej ", 95% Soboru nadaje się do zaakceptowania." Lub, jak w komentarzu w stosunku do ultra-konserwatywnej Nowej Mszy w opactwie w pobliżu Florencji we Włoszech: "Jeśli Arcybiskup widziałbył to, nie musiałby robić tego, co zrobił." 

W obliczu nowego kierunku i tej "nowej postawy wobec Rzymu", jesteśmy zmuszeni podążać za przykładem Arcybiskupa i mocni wiarą po prostu przeciwstawiać się. W obliczu powszechnego kompromisu i "unikania polemiki" dla fałszywego pokoju, wierni katolicy na całym świecie mają zaszczyt podjąć jego słowa o wierności, które brzmią "kontynuujemy"! 

Co on kontynuował? W czym my musimy trwać? W wierności do przedsoborowego Magisterium Kościoła katolickiego wszechczasów, w odmowie podążania za soborowym kościołem i jego reformami zbudowanym na piaskach Vaticanum II, "zatrutym na wskroś" przez potępione zasady współczesnego świata. W wierności uznania prawomocnego Wikariusza Chrystusa, Jego władzy, ale też w uznaniu naszego prawo do nieposłuszeństwa, gdy żąda się od nas, byśmy zaakceptowali Sobór i nieprawowitą nową Mszę. 

Po raz pierwszy w ciągu 42 lat walki o Tradycję Katolicką słyszeliśmy nowość, w której brzmi modernizm. Tym razem od wewnątrz! Po raz pierwszy nastawienie do zaakceptowania Soboru Watykańskiego II, z perspektywy oglądanej przez kolorowe szkła w "świetle Tradycji", wyraża się w oficjalnych dokumentach i wywiadach FSSPX! Co się stało? "Wróg to uczynił !" Po raz pierwszy oficjalny dokument przedłożony Rzymowi zrzeka się walki o wiarę, przyjmując "prawowitość" Nowej Mszy i nowych sakramentów, w tym sakramentu bierzmowania. Po raz pierwszy Bractwo akceptuje, bez stwierdzonych zastrzeżeń, Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego! Ten Kodeks [Prawa Kanonicznego ] to jest Sobór Watykański II w formie kanonicznej, jaką papież Jan Paweł II wyraził w 1983 roku, kiedy go promulgował. Jeśli Kodeks jest zaakceptowany w takiej formie, oznacza to, że jego zasady przenikają [do Bractwa]. Ponieważ te zasady są błędami samego Soboru, jak nazywa się to, co robimy akceptując je i "mając je w poszanowaniu" ? Po czyjej stronie stoją dzisiejsi przywódcy Bractwa ? 

Słusznie możemy o to pytać, aż do czasu, w którym w sposób jasny i niedwuznaczny ogłoszone zostanie wycofanie się i odparcie zarzutów odnośnie Deklaracji Kapituły Generalnej i jej sześciu warunków, liberalnych wywiadów i Preambuły Doktrynalnej z 15 kwietnia 2012. Aby FSSPX odzyskało dawne do niego zaufanie, jego przywódcy mają obowiązek wyraźnie odrzucić swoje niejednoznaczne liberalne i modernistyczne oświadczenia. Czy, jak to powiedział kiedyś abp Lefebvre, wierni mają prawo wiedzieć, jakie stanowisko reprezentują ich księża wobec posoborowego Kościoła? Czy są za, czy przeciw Rzymskokatolickiemu Kościołowi Tradycji? Obu tych postaw nie można mieszać. Idee rewolucji nie mogą plamić, ani mieszać się z Niepokalaną Oblubienicą Chrystusa, Jego Kościołem. 

"Musimy kontynuować!" to słowa, które, dzięki łasce Boga, kapłani i wierni Ruchu oporu chcą zachować. Niektóre rzeczy, najpiękniejsze rzeczy, nigdy się nie zmieniają.Tak więc, w wierności wierze katolickiej, w opozycji do zasad mających na celu zburzyć tę wiarę przez podstępne umowy, [w wierności] Mszy Św. wszechczasów, stanowisku abp Lefebvre'a, który opierał się na solidnych fundamentach wielkich antyliberalnych papieży, w wierności walce za wiarę, .... musimy kontynuować! Pod płaszczem Tej, która miażdży piekielnego węża .... "Musimy kontynuować!"