Co działo się w ciągu ostatnich 12 miesięcy kryzysu ? (część 1)
obrazek wybrany dla naszego biuletynu Avec l'Immaculée publications
Oto artykuł opublikowany w naszym Biuletynienr 1 Avec l'Immaculée publications, który właśnie się ukazał. Za około dwa tygodnie
opublikujemy resztę tego artykułu.
Biuletyn przeznaczony jest dla osób, które nie mają dostępu do internetu, a w związku
z tym nie są
dobrze informowane o wydarzeniach. Podsumujmy zatem od
początku.
Drodzy przyjaciele,
Minął rok od momentu, w którym FSSPX weszło w ostrą fazę kryzysu faktycznie trawającego
od kilku lat. Lecz przed dniem 2 lutego
2012 jedynie nieliczni i widzący jasno
zauważali problem. Kryzys rozpoczyna się
wraz z pielgrzymką Bractwa do Rzymu w roku 2000. W odpowiedzi na zaproszenie
członków Kurii Rzymskiej otrzymane podczas
tej pielgrzymki, biskup Fellay postanowił wznowić dialog z Rzymem i zaczeły się
problemy. Przestudiujemy tylko
ostrą fazę kryzysu:
Kazanie bp Fellaya w Winona, dnia 2
lutego 2012, było dla niektórych sygnałem alarmowym. Bp Fellay wypowiedział w nim kilka zdań mających o dwuznacznej treści. W jednym z fragmentów kazania
Przełożony posłużył się słowami Rzymu (cytat z bp Fellaya) : "musicie
zaakceptować fakt, że sporne punkty soboru, punkty niejednoznaczne,
punkty, o które toczy się walka, te punkty (jak ekumenizmu, wolności
religijnej ...) należy rozumieć zgodnie z niezmiennym nauczaniem Kościoła. Więc
jeśli coś jest niejasne w tym soborze, musicie to zrozumieć tak, jak Kościół
zawsze tego nauczał przez wieki." Biskup Fellay komentuje: Idą oni jeszcze dalej i mówią: należy
odrzucić wszystko, co sprzeciwia się
tradycyjnemu nauczaniu Kościoła. Dobrze,
to jest to, co zawsze mówiliśmy. Zadziwiające, prawda? "
"- W czym to jest
to, co zawsze mówiliśmy?" myślą niektórzy. Tymi słowami
biskup Fellay bronił de facto możliwości
interpretacji Vaticanum II w sposób
tradycyjny. Bronił wyraźnie, choć okrężną
drogą, doktryny Benedykta XVI o hermeneutyce
ciągłości. Według tej doktryny, oficjalnie potępionej przez FSSPX i
szczególnie potępionej przez bp Tissier
de Mallerais w jego ważnej książce - Dziwna teologii Benedykta XVI,
możliwa jest interpretacja Vaticanum II
w sposób tradycyjny. Jest to oczywiście niemożliwe. To
jest oszustwo i hipokryzja.
Sam kardynał Ratzinger powiedział
wcześniej, że Sobór był anty-Syllabusem,
a kardynał Suenens stwierdził (z radości), że Sobór Watykański II był rokiem 1789 w Kościele. Hermeneutyka
ciągłości jest więc w pewien sposób
akceptacją roku 1789 w Kościele i anty-syllabusem w świetle Tradycji. Wiadomo jednak dzięki abp
Lefebvre’owi (patrz: jego książka, Oni Go zdetronizowali), że Vaticanum II jest dziełem masonerii.
Zaakceptowanie Vaticanum II w świetle Tradycji oznacza akceptację zasad masonerii w świetle
Tradycji. Dzięła ciemności nie mogą
być akceptowane w świetle świętej
doktryny Kościoła. Oczywiste jest, że
nie jest to możliwe. Nie można akceptować Soboru w świetle Tradycji, a zwłaszcza w dziedzinie
wolności religijnej i ekumenizmu. Jednakże właśnie to stwierdził
bp Fellay dnia 2 lutego w Winona, chociaż prawdą jest, że z pewną ostrożnością.
W dniu 16 marca 2012 r., Rzym wysyła Bractwu Świętego Piusa X ultimatum, w
który jasno daje do zrozumienia bp Fellay’owi, że jeśli do następnego miesiąca
nie przygotuje gruntu do porozumienia z Rzymem, każdy członek Bractwa, a nawet każdy wierny musi się liczyć z ekskomuniką.
Dnia 18 marca 2012, w Cor
Unum (wewnętrzny biuletyn wysyłany do księży Bractwa), biskup Fellay
idzie jeszcze dalej: krytykując nadal zewnętrznie hermeneutykę ciągłości (jego kazanie w Winona spowodowało pewne poruszenie
!), mówi po raz pierwszy, że podważa zasadę ustanowioną przez Kapitułę
Generalną 2006. Ta zasada brzmiała: nie będzie układu z Rzymem, jeśli nie będzie zgody doktrynalnej.
Aby uzasadnić swoją decyzję, biskup Fellay powiedział, że Rzym się zmienił i jest teraz przychylnie nastawiony
do Tradycji. Mówi on, że to wzywa Bractwo do przyjęcia "nowego stanowiska w stosunku do oficjalnego Kościoła."
To Cor Unum wyraźnie zaskoczyło i
zaniepokoiło wielu kapłanów. I właśnie wtedy
trzej pozostali biskupi:
Williamson, Tissier de Mallerais i
Galarreta postanowili napisać wspólny list (dnia 7 kwietnia, 2012) do biskupa
Fellaya, w którym błagali go, by nie zawierał układu praktycznego z Rzymem bez zgody doktrynalnej. Biskup
Fellay odpowiedział im dość ostrym listem,
(14 kwietnia 2012 r)., w którym zapytuje ich, czy nadal uważają, że papież
jest papieżem. Oskarża ich o prowadzenie
Bractwa ku prawdziwej schizmie oraz o ducha bliskiego sedewakantyzmu, chociaż nasi biskupi
bronili tylko zasad ustanowionych
przez samego abp Lefebvre’a z czasu
konsekracji w 1988, zasad, których bronił sam bp Fellay podczas Kapituły w 2006.
Następnego dnia, 15 kwietnia 2012, biskup Fellay wysłał do Rzymu tajną
deklarację doktrynalną (którą opublikujemy w naszym Biuletynie nr 2). Rzym powiedział mu,
że zaakceptuje układ na podstawie tego
tekstu.
W tym samym czasie, nieznana osoba, którą ks. Lorans (pro-układ)
skrytykował nazywając ją "hydraulikiem" (bo spowodowała przeciek dokumentu), ujawniła na Internecie wymianę
listów między biskupami co [treść listów] spowodowało ogromne zaskoczenie i
szok u wielu wiernych Bractwa. Większość niczego nie
podejrzewała.
Niektórzy księża zdecydowali się głośno [o tym] mówić, bo pojawiały się
informacje o przyszłym podpisaniu
porozumienia z Rzymem. W dniu 8 maja 2012 r., przełożeni z Avrillé
(dominikanie), z Morgon (kapucyni) i z Bellaigue (Benedyktyni) pojechali razem
autem do Menzingen aby błagać biskupa Fellaya o nie zawieranie praktycznego
układu z Rzymem i zadeklarować mu ich
absolutną opozycję . W tym samym okresie
powstali księża Francois Chazal i Joseph Pfeiffer oraz
Dom Tomasz z Akwinu, opat benedyktynów z klasztoru Santa Cruz w Brazylii. Jeden z mnichów Dom Tomasza z
Akwinu, zwany pokornie
(Benedyktyni nie podpisują się swoim imieniem) Arsenius, zaczął pisać piękne i mocny tekst, aby pokazać
bp Fellay, że jest w błędzie.
W czerwcu, księża Girouard (Kanada), Fox (Kanada) i Koller (Francja)
dokonali zauważonych interwencji.
Znakomite dwie konferencje, te ks. Foxa i ks. Girouarda oraz niezwykle poruszające kazanie ks. Kollera zostały opublikowane
w Internecie. Inni francuscy kapłani
chwycili za pióra: księża z kościoła Świętego Mikołaja [w Paryżu], itp..
Dnia 13 czerwca 2012, biskup
Fellay udał się do Rzymu, aby podpisać umowę. Zapowiadał się prawdziwy hold-up na Tradycję. Faktycznie, bp Fellay zamierzał podpisać umowę z praktyką Rzymem nie
konsultując się z Kapitułą Generalną, chociaż uzgodniono w 2006 r., że FSSPX nie
tylko nie zgodzi się na praktyczny układ z
Rzymem, ale dodatkowo na wypadek [ewentualnego] układu, bp Fellay koniecznie musi skonsultować Kapitułę
Generalną. Otóż, Kapituła Generalna ma więcej władzy niż Przełożony wspólnoty religijnej, jak mówi nam jeden z
kapłanów FSSPX.
Oto fragment jego studium
:
« 1) Cytat z « Cor Unum » n° 85,
str. 26 : “ Wnioski [i życzenia] Kapituły Generalnej [z 2006]
I.1. Relacje z Rzymem "W
przypadku poważnego rozważania porozumienia ze Stolicą Apostolską zwołana zostanie Kapituła Generalna w celu
rozwiązania problemu. "
2) Cytat z Raoul Naza “ Traktat z Prawa Kanonicznego”, T 1, n° 816,
"Kapituła 1", "Kapituła
Generalna ma więcej władzy niż przełożony generalny. Może ona
nadadać prawa lub przynajmniej podjąć
kroki, które muszą pozostać w mocy do
następnego rozdziału. "
Naz nie ogranicza się do tych dwóch zasad. Podaje on odniesienie do
słownika Prawa Kanonicznego, który potwierdza całą, poprzez wieki historią
wspólnot zakonnych w Kościele.
3) Absolutnie oczywiste
wnioski :
Z powodu posiadania najwyższej władzy
FSSPX i w FSSPX, Kapituła musi być zwołana do rozwiązania kwestii ewentualnego,
przyszłego porozumienia z Rzymem. "
Biskup Fellay popełnił tego dnia podwójny błąd: chciał dokonać praktycznego
porozumienia oraz chciał ominąć Kapitułę
Generalną. Byliśmy w pełnym bezprawiu. Ale tego dnia, papież dał mu do
zrozumienia, że zmienił zdanie.Tekst deklaracji doktrynalnej z dnia 15 kwietnia
już mu nie odpowiadał. W ostatniej chwili dorzucił dwa dodatkowe warunki: nieograniczone
zaakceptowanie ważności Mszy Pawła VI i
niedozwolenie krytyki Soboru
Watykańskiego II. Biskup Fellay powiedział więc, że nie mógł podpisać. (cd. w Biuletynie nr 2)