wtorek, 2 kwietnia 2013

Czy przestać nienawidzieć wilka przebranego w skórę owieczki? ksiądz Rioult



Czy przestać nienawidzieć  wilka przebranego w skórę owieczki?


W biuletynie przeoratu  Nancy, Le Belvedere, rozpoczęliśmy cykl artykułów na temat:  Miłość do prawdy i nienawiść do błędu. Opatrzność nie pozwoliła na ukończenie go w pierwotnych ramach, dziękujemy więc La Sapinière, że  łaskawie zgodziła się udzielić mu miejsca u siebie. Ksiądz Olivier Rioult


Loup déguisé en brebis



Aby w tych czasach ciemności wiernie podążać za Naszym Panem  Jezusem Chrystusem, musisz  iść  za  bohaterami, którzy walczyli przeciwko rewolucji w Kościele w 1962 roku. Wśród nich znajduje się kobieta - Luce Quenette. W  artykule Droga [od tł.: org. Itinéraire ](1), zastanawiała się ona, jak pensjonat "gdzie panuję  religijna cisza, przykładny strój i dyscyplina,  mógł  zezwolić na nieprzyzwoite mini spódniczki, rozluźnienie obyczajów i  obojętność religijną? Jak to się dzieje, że poza jedną czy drugą dziewczyną zawstydzoną swoim   heroizmem, wszyscy podążali za tendencją  narzuconą przez "przełożoną", byłą uczennicą epoki  " szeregów,   ciszy i skupienia ..."
Niepojęte  dokonuje się delikatnie.
"Pobożny pensjonat  bez przeszkód stał się szkołą  erotyzmu i rewolucji, [a działo się to] pośród śmiechu, nadzieji, rewizji życia, a nawet entuzjazmu rodziców. Kiedy ogarnęło ich rozczarowane, było już za późno. [...] Pojawiały się  obawy, lecz nigdy próby zawrócenia. Co do  rodziców bardziej świadomych i pesymistycznych, uspakajało się ich uprzejmie  i rozbrajało kilkoma  słodkimi miękkimi sentencjami i rewolucyjną łagodnością. Na przykład:'' Nie jesteśmy przyciśnięci do muru; zmiany te nie dotyczą naistotniejszego; zamiast uważać się za jedynych  posiadaczy Prawdy,  lepiej cierpieć i być posłusznym; pozwalający na   zmiany obdarzeni są  łaską,  a ja jej  nie mam;  zbyt sztywny i oporny nastrój  mąci dusze ...'' Te kilka zdań (zawsze takie same i nigdy się nie starzejące!)  właściwie umieszczonych  w środek dyskusji, oburzenia i zdumienia, działało magicznie   uspokajająco, powodowało skuteczne rozbrojenie i znużenie   sprzyjające wszelkiej aprobacji,  a następnie     stopniowemu  relaksującemu znieczuleniu . "(Droga nr 143)
Ta fałszywa słodycz ma uśpić opozycję. Zaleca się nam cierpienie w posłuszeństwie. Wykorzystuje się Krzyż Jezusa Chrystusa do ogłupienia  nas.
"Jak gdyby ‘’cierpienie’’ było samo w sobie absolutną  wartością. Cierpieć z powodu zgody na błąd i  stopniowe niszczenie wiary jest grzechem, a nie zasługą. Słuchać nieposłusznych, jest nieposłuszeństwem. I tak, zamiast zasnąć w bierności, trzeba obudzić umysł  i [zmusić go] do dokonania trudnego rozróżnienia między tym, co jest wymagane  przez władzę, bo zgodne z prawem, a tym, czego należy  odmówić, kiedy jest złe. ''Oni posiadają łaskę''. Ale tak dla biskupa, jak i każdego człowieka na tym świecie,  łaska nie oznacza: odpowiedzieć na łaskę. [...] Gdy stosujemy  abdykację rozumu tych, co  "mają łaskę," to niech się dzieje co chce ! "(Droga nr 143)
Jeśli argument "absurdalnego optymizmu" nie skutkuje, następuje zarzut "sztywności":
"Przeciwstawia się nam  tymczasowy i mylący absolut: spokój ludzi. Niepokoić ostrzeżeniem śmiertelnego niebezpieczeństwia, niepokoić  mówiąc: '' zniesie was nurt''  albo: ''pali się'',  jest  za surowe, to  brak elastyczności. Jak gdyby szok, wybudzenie, niespodzianka,  emocje nie były  naturalnym ostrzeżeniem. Czy powiedzieć, że trzeba skoczyć, płynąć,opierać się,  jest   złem? A nie [jest nim] zatopienie i utonięcie ? Nasz Pan przeklął ten fałszywy pokój, który jest snem w zamieszaniu, mówiąc : "Nie przyszedłem nieść pokój, ale miecz. - Mój pokój nie jest z tego świata. "  Lecz ‘’surowość’’  rozbraja. Brak odwagi na odpowiedź: ''Podczas rewolucji, tylko niezłomne dusze są zachowane,  są one zawieszone  i niesłabnące, podpięte do Absolutu i nie zwieje ich rewolucyjny wiatr '' (Droga nr 143).

Mle Luce Quenette

Panna Luce Quenette


Następnie panna  Luce proponuje ćwiczenie : Kto jest autorem następującego stwierdzenia  ?
"Entuzjastycznie  pochwalamy  intencje tego wielkiego rozumem  Papieża tak, jak popieraliśmy   jego poprzednika,  wielkiego cnotami serca.  Mamy szczerą nadzieję, że  spełni się  Jedność Chrześcijaństwa. Jesteśmy zdecydowanie za wszystkim, co zbliża i ubolewamy nad wszystkim, co dzieli. Cały świat jest pogrążony w niepokoju i  w zamieszaniu zrodzonym z naszego przejściowego czasu i gwałtownie szuka przebłysku  zwiastującego nowy świt. Wbrew pozorom, nie wydaje się nam możliwe, aby ludzkość tonęła w materializmie. Ludzie nie mogą żyć, a  ludzkość nie może się rozwijać bez wiary, bez nadziei, bez miłości. [...] Wzywamy tę przyszłość  całym zapałem naszej nadziei. Ona nie może    przeczyć naszej tradycji, tradycji, która składa się z praw uniwersalnych i wiecznych. [...] W Rzymie wydaje się, że Biskupi całego świata, choć  przede wszystkim starają się zebrać  uczniów Chrystusa, patrzą ostrożnie, ale stanowczo, o wiele dalej. Postawiona została kwestia stosunków z judaizmem. Rozmawiamy o niej z powodu odważnej inicjatywy kardynała Bea. A więc biskupi kierują się ku  coraz szerszemu uniwersalizmowi. Mamy nadzieję, że świat chrześcijański odzyska swoją jedność ... Z całego serca pragniemy sukcesu "Rewolucji" Jana XXIII. "(Droga nr 143)
O jaką więc chodzi  tradycję? O tę "masonerii ! "Kim jest autor? "To z książki Yvesa Marsaudona, pisze Luce Quenette,  wziąłam te " pobożne"  fragmenty nie do odróżnienia od wielu propos, dekretów i obecnych kościelnych deklaracji. Ta książka:' ' Ekumenizm widziany oczyma masona Tradycji'' zasługuje na energiczne zbadanie. "  Luce Quenette  cytuje kolejny wyborny  fragment:

L'oecuménisme vu par un maçon de Tradition


"Tak, Paweł VI pójdzie prawdopodobnie znacznie dalej niż jego poprzednik, pozostaje w  apostolskim kolegium   z nowoczesnym światem [tł. niepewne]... Oczywiste jest, że najbardziej dogmatyczny Kościół  ma pewnego dnia zniknąć lub dostosować się i   powrócić do Źródeł ... Niech  chrześcijanie pamiętają, że wszystkie drogi prowadzą do Boga i niech się trzymają tej odważnej koncepcji wolności myśli, która - naprawdę możemy mówić tu o rewolucji – wychodząc z   naszych lóż masońskich "wspaniale rożpostarła  się nad kopułą świętego Piotra! "
Czy można bluźnić z większą gracją ? Ten słodki styl jest przytłaczający: on oswaja, umniejsza, wymazuje, pod znieczuleniem rozbraja i paraliżuje aż do zadania śmiertelnego ciosu.
"Niektórzy czytelnicy narzekają, że herezja w 1970 roku nie jest tak oczywista, jak  ta w  XVI wieku. Wtedy przynajmniej, mówią,  wiedzieliśmy, czego się trzymać. Dosyć naiwne spojrzenie - herezje  spostrzegło  natychmiast tylko   wnikliwe oko. W bardzo ciekawym studium na temat  Erazma, Marcel Signac pokazuje, że na początku nie było "wierzących" i "niewierzących", ale wąsko i szeroko myślący. (2) "(Droga nr 143)
Czas już abyśmy i my z kolei powtórzyli ćwiczenia   panny Luce, by  przekonać się, czy nasze "oczy" są "wystarczjąco wnikliwe." Oto fragmenty przemówienia głowy państwa podczas wizyty w Jordanii. Kim jest ten człowiek ?
"Panie i Panowie, to  wielka radość dla mnie spotkać się z wami dziś rano w tym pięknym miejscu. [...] Miejsca kultu, jak ten wspaniały meczet Al-Hussein Bin Talal, wznoszą  się niczym klejnoty na powierzchni ziemi. [...] Wszystkie te budowle kierują nas ku Bogu, Jedynej  transcendencji, ku Wszechmogącemu. Poprzez wieki  sanktuaria te przyciągały mężczyzn i kobiety do ich świętego miejsca by przystanęli, modlili się m i uznali   obecność Wszechmocnego oraz wyznali, że wszyscy jesteśmy Jego stworzeniami. [...]
"Istnieniu napięć i podziałów między wyznawcami różnych tradycji religijnych, nie można zaprzeczyć. Jednakże, czy nie należy też przyznać, że  często   ideologiczna manipulacja religią, niekiedy dla celów politycznych,  jest prawdziwym katalizatorem napięć i podziałów, a czasami nawet przemocy w społeczeństwie? W obliczu tej sytuacji, [...] muzułmanie i chrześcijanie, właśnie z powodu ciężaru ich wspólnej historii, tak często naznaczonej niezrozumieniami, muszą dziś starać się dać poznać jako  znani i uznani  czcicieli Boga wierni  modlitwie, zdecydowani przestrzegać i żyć według przykazań  miłosiernego i litościwego Wszechmocnego, dając konsekwentnie świadectwo  o wszystkim, co jest prawdziwe i dobre, zawsze pamiętając o wspólnym pochodzeniu i godności każdej osoby, która znajduje się na szczycie twórczego planu  Boga dla świata i historii. [...]
"Chrześcijanie mówią o Bogu [...]. Muzułmanie czczą Boga [...]. Zatem prawdziwe przywiązanie do religii - dalekie od zawężenia naszych umysłów - rozszerza horyzont ludzkiego zrozumienia. Chroni społeczeństwo obywatelskie przed ekscesami nieokiełznanego ego, które ma tendencję do absolutyzowania skończonego i  zaćmienie nieskończonego, zapewnia ona [religia], że ​​wolność idzie "ręka w rękę" z prawdą,  wzbogaca ona kulturę spostrzeżeniami na temat tego, co jest prawdziwe, dobre i piękne. [...] Nie zapomnajmy, [...], że prawo do wolności religijnej wykracza poza samą kwestię kultu i obejmuje prawo do innych sfer życia publicznego. [...]. Dziękuję ! "
Kim on jest? Jest głową dosyć szczególnego państwa, Watykanu, to Benedykt XVI przed muzułmańskimi przywódcami religijnymi, korpusem dyplomatycznym i rektorami uniwersytetów w Jordanii. Co o tym myśleć? To przemówienie godne jest masona: ten sam subiektywizm i relatywizm. Język jest łagodny,  rozbrajający, ale   fałszywy i heretycki. Benedykt XVI przemawia, jak  nasz mason z Tradycji.
Piękna biała sutanna "Ojca Świętego", oto skóra owieczki, ale odłóżcie ją i usłyszymy mowę niszczycielskiego  wilka. Można obecnie powtórzyć słowo po słowie  odpowiedź biskupa Ducaut-Bourgeta daną na temat Pawła VI w 1974 r. dziennikarzowi , który powiedział mu : "Więc papież zachowuje się tak,  jak gdyby w głębi nie był katolikiem: "Właśnie tak, całkiem dokładnie. "


Benoît XVI à la Mosquée Bleue d'Istambul

Benedykt XVI w Błękitnym Meczecie,  Istambuł,  2006


Co robić? To, co robili nasi  dziadowie !
"Stawiać opór, nie dać się. W jaki sposób? Istnieje jedna odpowiedź. Powtarzany i powtarzalny do  sytości refren: Weźcie definicje, oznaczenia, wyjaśnienie doktrynalne, autorytarny styl Tradycji. – Napójcie wasze umysły, wyobraźnię, pamięć, waszą wolę tym   Bożym słowem, nieomylnym, bezbłędnym, które musi pilnować waszej  duszy. Gdzie, skąd je  wziąć ? Mój Boże, czy to możliwe, że o to pytacie! Ależ  z katechizmiu,   z Katechizmu Soboru Trydenckiego, każdy dzień, wasz rozdział, wasze strony - anty trucizną, słowa, które zdecydowały na zawsze  o treści wiary, świętych modlitwach kanonu  Mszy, reguła, która nie pływa, nie ślizga się, nie kręci lecz  dominuje, potępia,  wymaga, groźna i ostateczna. "

Mgr François Ducaud-Bourget

bp François Ducaud-Bourget



(cdn.) Ksiądz Olivier Rioult
______________________________
Przypisy:
[1] Fałszywa słodycz : la serpentine, n° 143.
[2] Pisma paryskie, październik 1969.