sobota, 20 kwietnia 2013

Quo vadis DICI ?



Quo vadis DICI ?



 Dziękujemy  oddanej nam osobie, która przetłumaczyła ten dobry artykuł  blogu The Recusant.

Oto najnowsze elementy udowadniający, że  DICI wykazuje tendencję do ciągłego obniżania swojego poziomu. Z pochlebstwem i optymizmem w stosunku do   papieża Franciszka tak żenującymi, że widząc to  na pewno wielu kapłanów FSSP zarumieni się, ks. Alain Lorans napisał na stronie internetowej DICI   w artykule zatytułowanym "Eneasz i Pius" (DICI z dnia 12 kwietnia 2013 r.) co następuje:
"W 1458 r., kiedy  wybrany na papieża  kardynał Eneasz Silvio Piccolomini przyjął imię Piusa II, powiedział do swjego otoczenia: "Zapomnijcie Eneasza, przyjmijcie  Piusa ". Dzisiaj, miesiąc po  wyborze nowego papieża, oto pytania, jakie stawiają sobie   watykaniści: "Czy Franciszek będzie przypominał nam Jerzego? Albo, czy Franciszek  sprawi, że zapomnimy o  Jerzym? " I jeszcze:" Czy Franciszek sprawi, że  zapomnimy  Benedykta? "  Albo jeszcze :" czy Franciszek będzie zawsze taki sam, jak na początku swojego pontyfikatu ? " -  bo historia Kościoła pokazuje, że pontyfikat Pius IX nie skończył się tak, jak  się zaczął.
Wszyscy czekają więc na   pierwsze nominacje  Papieża: "Kto będzie nowym Sekretarzem Stanu? "; "kim będą kolejni prefekci rzymskich kongregacji "....? I wszyscy analizują  jego wypowiedzi,  obserwują gesty, interpretują znaki, jakie  daje lub nie daje ...
Natomiast niektórzy  są wolni  od rozterek; prawie nie muszą analizować, badać, nie mówiąc już o interpretacji. Oni już teraz myślą, że wszystko wiedzą dzięki wiedzy, ich zdaniem, natchnionej, chociaż jest ona tylko  myląca. "
Ksiądz Alain Lorans
Czy to  naprawdę  zostało napisane  z myślą o garści  nieszczęsnych dusz, które  czytają jeszcze regularnie DICI  i biorą je na poważnie, czy może ks. Lorans  zwraca się  bezpośrednio do Papieża oraz Kurii i tymi słowami otwarcie zaleca się samym rzymianom -  w tej chwili pozostaje to kwestią spekulacji. Ach, cóż straszniejszego od nieodwzajemnionej miłości !
W każdym razie, kiedy już przestaniecie  się śmiać z jego ostatniego zdania i odzyskacie,  drodzy czytelnicy,  spokój ducha, proszę was,  rozważcie następujące sprawy. Jeśli biorąc pod uwagę góry dowodów składających  się ze słów, działań i zaniechań obecnego papieża jakie miały miejsce od jego momentu wyboru (a nie tylko, gdy był kardynałem "Jorge"), przyglądacie się   jego pontyfikatowi z niejakim powątpiewaniem (i to jest eufemizm !), to według ks. Loransa, jestecie po prostu zarozumialcami, łudzącymi się, że jesteście " wszystkowiedzący" i  uważacie, że posiadacie natchnioną wiedzę, podczas gdy faktycznie w głowach się wam pomieszło!
Po drugie, cóż za niesamowita hipokryzja u tych ludzi (i ks.Loransa  w szczególności!) nauczać resztę świata  tradycjonalistów, która  pośród wszystkiego innego krytycznie rozważa czyny i słowa papieża! Przypomnijmy sobie, że  to właśnie to samo DICI i ten sam ks.  Lorans rozważał krytycznie i tak dokładnie dyskursy Benedykta XVI podczas "Światowego Dnia Pokoju" ostatniego stycznia, że udało mu się napisać artykuł na temat całości   przemówienia, w którym pominął wielką  herezję o wolności religijnej, jaką [ten dyskurs] zawierał i jaka rzucała się w oczy !
Wybaczcie moment, gdy wydaję się  nieco sceptyczny, ale ks. Lorans wyraźnie cierpi na ciągłe niepowodzenia w zakresie szczegółowej kontroli ostatnich tygodni, jeśli poważnie stara się nas przekonać, że wciąż oczekujemy wskazań, by wiedzieć, jaki będzie  papież z Franciszka  ! Najwyraźniej nie udało mu się zauważyć mycia stóp muzułmance, wspólnej modlitwy ze schizmatyckim biskupem prawosławnym, stwierdzenia "ja nie potrzebuję tego wszystkiego" gdy podano mu klucz do papieskiego apartamentu,  by  wspomnieć tylko kilka rzeczy, do których można dodać  wiele innych. I nie mówiąc już o tym, że najwięksi liberałowie wśród kardynałów (Kasper, Bertone, itp.) powiedzieli wprost, że głosowali na niego podczas konklawe! Ale może jestesmy niesprawiedliwi - nie ma wątpliwości, że  ks. Lorans  dokładnie przebadał  nowego papieża, musi więc być inne wytłumaczenie ... teraz - czyż nie pamietam  tego co powiedział ks. Chazal na temat DICI i różowych  okularów? Z pewnością nie ma w tym ani ksztyny prawdy, czyż nie? ...
Wreszcie -  istnieje małe stwierdzenie  ks. Loransa na temat pontyfikatu Piusa IX, który nie zakończył się tak, jak się zaczął. No tak, to prawda, że ​​Pius IX, który wcześniej był liberałem, stał się nieprzejednanym przeciwnikiem wszelkich form liberalizmu (hmmm. .... jeśli ks. Lorans  liczy na to samo ze strony  papieża Franciszka, to  może  lepiej byłoby gdyby przyjżał się uważniej !) Ale bylibyśmy nieuczciwi, gdybyśmy nie wspomnieli, że istniał powód tej niespodziewanej przemiany  Piusa IX, a mianowicie drobny fakt, że masoni   najechali i zniszczyli Państwo Kościelne, że apartamenty papieskie  zaatakował  morderczy tłum, a sam Pius IX, który właśnie był świadkiem zabójstwa Premiera w sąsiednim pokoju, został zmuszony do ucieczki w przebraniu, mając tylko kilka minut przewagi nad tymi, którzy chcieli go zabić. Nie jest to coś, czego  można się spodziewać albo, co chielibyśmy codziennie oglądać ! I, jak mądrze zauważył niedawny wpis na Cathinfo.com, po konwersji Saula na Pawła na drodze do Damaszku, reszta Apostołów nie od razu darzyła zaufaniem  Pawła  [i trzeba było aby] udowodnił swoje nawrócenie słowami  i czynami. Nawet jeśli to się może wydawać oczywiste, nawrócenie cudowne lub nieoczekiwane, jest: cudowne i nieoczekiwane. I jako takiego, to z pewnością ze skromną  nadzieja, jeśli pozostaje nam   spodziewać się innego  "happy ending" na miarę Piusa IX. Oczywiście, z Bogiem wszystko jest możliwe. Ale w naturze cudów leży, że są  nieoczekiwane i wbrew temu, co ma mieć miejsce. Dlatego, nawet jeśli to jest  możliwe, nie możemy zakładać, że zdarzy się cud,  musimy sami nadal działać. A będziemy   dobrze poinformowani, aby  przewidzieć trudności dla Kościoła i dla świata, jeśli weźmiemy pod uwagę informacje dotyczące  papieża Franciszka.
O nie, nie doszedłem do takiego wniosku za pomocą natchnionej wiedzy, ale po prostu dzięki zdrowemu rozsądkowi!
 "Jeśli mielibyście  czytać DICI codziennie,  stracicie wiarę!" Ks. Joseph Pfeiffer