Kandyd czy Machiavelli?
Michael
Komunikat biskupa Fellaya z
dnia 11 lutego 2013 w związku z rezygnacją
papieża Benedykta XVI jest na wagę złota:
« (…)Bractwo św. Piusa X pamięta, że
Ojciec Święty miał odwage (…)uchylić sankcje kanoniczne nałożone na biskupów po
ich konsekracji w 1988 r. Bractwo pamięta o gwałtownym sprzeciwie, jaki ta
decyzja wywołała; sprzeciwie, który zmusił
papieża do usprawiedliwiania się przed biskupami całego świata. (...) Bractwo wyraża swą wdzięczność za siłę i wytrwałość okazaną przez Ojca Świętego w
tych trudnych okolicznościach »
Chociaż raz zgadzamy się, Rzym dał
dowód wytrwałości ... w niszczeniu Bractwa. Użył on metody kija, a potem
marchewki. Tak zwana "ekskomunika" miała na celu zastraszeniem
zciągnąć jak największą grupę na modernistyczne łono : to technika kija. Nie udało się. Rzym przeszedł
następnie do użycia techniki marchewki. To jest oficjalne uzasadnienie Rzymu
zniesienia ekskomuniki, chociaż nie pojawił się żaden nowy element. Rzym wyjaśnił, że ekskomunika miała cel
pedagogiczny, a ponieważ nie przyniosła
żadnych owoców, została zniesiona.
Papież powiedział to czarno na
białym w swoim liście, o którym wspomina
bp Fellay, kiedy mówi, że Papież musiał się tłumaczyć przed biskupami całego
świata. Przeczytajmy raz jeszcze kilka fragmentów tego Listu do biskupów
Kościoła katolickiego w sprawie zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów
konsekrowanych przez arcybiskupa Lefebvre'a 10 marca 2009:
«Dlatego Kościół musi reagować jak najsurowszą
karą, ekskomuniką, w celu wezwania w ten sposób osoby ukarane do pokuty i powrotu do jedności. Dwadzieścia lat po
święceniach, cel ten niestety nie został
jeszcze osiągnięty. Zniesienie ekskomuniki ma ten sam cel jakiemu służy kara :
ponowne zaproszenie czterech Biskupów do
powrotu.»
Aby Bractwo nie robiło sobie iluzji
oraz w trosce o jasność, papież
dodał: "Nie można zamrozić autorytetu nauczania Kościoła na roku 1962 - to musi
być dla Bractwa jasne. Jednakże
niektórym z tych, którzy uważają się za
wielkich obrońców Soboru, należy również przypomnieć, że Vaticanum II
obejmuje całą doktrynalną historię Kościoła. Kto chce być posłuszny Soborowi,
musi zaakceptować wiarę wyznawaną w ciągu wieków i nie może odciąć korzeni, z
których drzewo czerpie życie. "
Papież wspomina nawet w tym liście wartości przyłączenia
Bractwa do soborowego Rzymu posługując się przykładem przyłączonych: "Ja sam widziałem w latach po roku1988,
jak dzięki powrotowi wspólnot
przedtem oddzielonych od Rzymu zmienił się ich wewnętrzny klimat
; powrót do wielkiego i rozległego Kościoła powszechnego pozwolił im wyjść poza jednostronne
pozycje i złagodzić sztywność, co wyzwoliło pozytywne siły dla całości. "
Zwrócił on uwagę, że Bractwo jest bardzo podzielone, i że to może przysłużyć
się przyłączeniu : "Oczywiście od
dawna, a następnie ponownie przy tej konkretnej okazji słyszeliśmy od
przedstawicieli społeczności [Bractwa] wiele niedorzeczności - arogancje i pychę, zdecydowaną
jednostronność, etc.. Z miłości do prawdy, muszę dodać, że otrzymałem wiele wzruszających świadectw wdzięczności, które wyraźnie wskazywały
na otwartość serc. "
W dekrecie znoszącym ekskomunikę panuje ten sam duch: "Aktem
tym chcemy umocnić wzajemne stosunki
zaufania oraz nasilić i ustabilizować stosunki Bractwa św. Piusa X z tąż
Stolicą Apostolską. (...) Mamy nadzieję, że za tym krokiem szybko nastąpi osiągnięcie pełnej komunii z Kościołem całego
Bractwa Świętego Piusa X, świadcząc w ten sposób o prawdziwej wierności i
prawdziwym uznaniu Magisterium i władzy Papieża przez dowód jedności widzialnej." (Dekret
o zniesieniu ekskomuniki z biskupów z Bractwa Piusa X, 21 stycznia 2009 r.)
Przypomnijmy, że "zniesienie"
ekskomunik zostało uzyskane według złej, modernistycznej zasady, tej
o niedoskonałej komunia (!) wymyślonej
przez Vaticanum II. Ta niedoskonała komunia to ta, która w ich mniemaniu łączy np. prawosławie z Rzymem. FSSPX nie
jest już "ekskomunikowane", ale według fałszywej zasady. Jest to oczywiste, bo
normalnie aby zdjąć ekskomunikę ekskomunikowany musi prosić o przebaczenie i
zmienić swoje stanowisko. Tu jednak nic takiego nie ma miejsca. To po raz pierwszy
znosi się ekskomunikę bez powodu!
Mowa Rzymu jest prosta i jego zamiary zostały ujawnione. Wypowiedź Watykanu
jest jasna. Rzym nas nie oszukuje. Natomiast
dziwny jest dyskur bp Fellaya z jego ‘’wdzięcznością’’.
Czy Przełożony Generalny jest Kandydem czy Machiavellim? Śledząc jego wielokrotne
oświadczenia oraz te jego współpracowników, nie można mieć wątpliwości.